skupiają się na tym, co powiedział kiedyś jakiś papież, który jest normalnym człowiekiem wybranych przez innych ludzi i nie przemawia głosem Boga, więc innymi słowy jest oczywiście przywódcą Kościoła, ale o życiu po życiu itd ch*ja wie
Problem, zresztą jak zwykle, polega na tym, że ludzie to debile.
Zamiast założyc że jak nie będzie się leciało w ch*ja to prawdopodobnie będzie się miało jakieś życie po tym życiu, może byc niebo, reinkarnacja czy cokolwiek, to oni skupiają się na tym, co powiedział kiedyś jakiś papież, który jest normalnym człowiekiem wybranych przez innych ludzi i nie przemawia głosem Boga, więc innymi słowy jest oczywiście przywódcą Kościoła, ale o życiu po życiu itd ch*ja wie. I kłócą się o to że nie wiem, Jezus nie zmienił wody w wino. I ateiści i katolicy to generalnie ludzie, którzy zamiast myślec obierają sobie jakieś gotowe postawy i poglądy a potem oglądają filmiki i czytają książki które potwierdzają ich poglądy. I w ten sposób zamiast się rozwijac stają się większymi debilami.
Zamiast podchodzic do tego tak dosłownie, można by po prostu spróbowac pomyślec, samemu wyciągnąc wnioski i stwierdzic gdzie w takiej wierze są symbole, gdzie są idee, jakieś myśli a gdzie jakiś szajs. Jak potraktowac jakąkolwiek Świętą Księgę jako dokładnie spisane prawdziwe historie i przekazane mądrości, to też bym uważał że to jakiś szajs.
Ale ateiści są za głupi, żeby wziąc pod uwagę, że to, że kiedyś jakiś prorok, PAPIEŻ coś powiedział, to znaczy że tak jest.
a większość z tych ateistów-szatanistów chodzi i tak grzecznie z mamą i tatą co niedziela do kościoła
Widzę, że moda na ateizm przybiera na sile.
Niech ten facecik powie coś o islamie. Wtedy może zacznę nie myśleć o nim jako gościu, który tylko trzepie kasę ba debilach którzy chcą być "cool" bo życie bez Boga jest modne...