Inny ciekawy aspekt sprawy - na ciapatych sie wk***iacie, że chcą wprowadzać swoje porządki i robią aferki, kiedy ktoś im mówi, że to oni powinni się dostosować do panujących zasad, a jak im się nie podoba, to wypie**alać, bo to nie jest miejsce dla nich. Teraz ciapatych podmieńcie na siebie, a kraj na pracę. Haha? Taka sama sytuacja - niektórzy ludzie przychodzą pracować do miejsca, gdzie warunki są jasne - pracujemy w niedziele. Ale zaczynają oczywiście biadolić, że nie chcą. Jak im ktoś powie, że takie są zasady, a jak im się nie podoba, to znaczy, że nie jest to miejsce dla nich - zaraz afera.

Miałem do czynienia z takimi typami. Ludziom się w dupie poprzewracało, myślą, że jak mają internety, a na sklepowych półkach jest już coś więcej, niż dwa rodzaje wódki, to wolno im wszystko, a wolność jest nieograniczona. Jak im ktoś powie, że mają wypie**alać, to dym. Zero k***a pokory.

magiczny klucz?

ucz się tyle ile się da pracodawca to docenia i jest to główna karta przetargowa szczególnie znajomość języków obcych jest to ważne na tyle aby się dogadać.
komunikatywność w 100% pomaga.
gadacie że pracy nie ma? nawet jak za ochłapy macie pracować bierzcie tej roboty tyle ile się da ważne aby była na papierze i odkładajcie pieniądze na wyjazd za granice reszta to tylko kwestia poszukania pewnych ofert pracy w internecie. 1 rok będzie ciężki ale w 100% normalny niż mieszkania w Polsce.
ryzyko jest z tym się zgodzę ale jest to porządny kop że coś robicie dla rodziny lub z myślą że dzieci powinny mieć godne warunki napędza do ciężkiej pracy. polityka w Polsce? głównie kłótnie a kłótnie pomiędzy polakami to dla nich spory (+) dzieje się źle ale ważne aby zanadto się tym nie przejmować i robić swoje. będzie dobrze głowa do góry

I jak zwykle ludzie z 2 stron barykady sa j***ni w dupke przez 2 glowne polityczne ugrupowania. Kiedy prosty lud zrozumie ze PIS z PO zyje w politycznej symbiozie. Obie partie egzystuja na scenie politycznej tylko dlatego ze wyborcy jednych i drugich, glosuja na nich z powodu nienawisci do drugiej parti... Obydwie partie w swoim programie nie maja zadnych logicznych wyjasnien i mydla ludziom oczy o poprawie sytuacji w kraju, tanimi sloganami, do ktorych by w nie uwierzyc potrzeba wiekszej wiary niz wiary w Boga...

Polacy sa zbyt sprytni, by jakis rzad zakazywal im jakies dzialalnosci. O ile jestem wstanie zrozumiec zachodnie kraje, gdzie ludzie lubia by im ,,ulatwiac" zycie. To nierozumiem dlaczego w PL ludzie nadal pozwalaja kierowac swoim zyciem, bandzie kretynow z zawyzonym ego. Skoro zbudowalismy 70~ lat temu najwieksze panstwo podziemne, to nie damy rady zbudowac normalnego wolnego kraju? Czas wykorzystac atut narodowy, jakim jest kombinowanie na wszelakie sposoby i zrobic z niego pozytywna wartosc, wprowadzajac wolny rynek.

Ludzie. Z zamykaniem sklepów w niedziele to przegięcie. Idąc tym tropem ( bo sprzedawczyni musi mieć dzień dla rodziny) zamknijmy na niedziele kina (bileterka niech ma niedziele dla rodziny), zamknijmy kawiarnie, teatry, budki z lodami, a potem komisariaty, pogotowie, PKS, PKP, i wszystko inne. Wszyscy będą mieć dzień dla rodziny i fajnie. Tylko że ja jestem elektrykiem, i jak w niedziele trafi awaria to dzień dla rodziny przy świecach i bez TV bo ja też będę miał dzień dla rodziny i do poniedziałku dupy nie ruszę. Co ja gadam, przecież pani prezenterka z TV i tak będzie miała wolne "bo dzień dla rodziny". Z tymi niedzielami to chyba jednak zły pomysł.

Śmieszne - jak zwykle chodzi o pieniądze, a dorobiony do nich scenariusz stał się tematem do "uczonych" rozmów. Przecież to polityka, nie uniwersytet! Ktoś broni kasy sklepikarzy, wyrabiając na nich stołek, inny marketów - a ludzie mają jak zwykle tyle mądrych rzeczy do powiedzenia o biednych, pracujących w niedzielę dupach z tesco.. Nie o to chodzi!

Wszystko fajnie i się zgadza ale nadal pozostaje pytanie ZA CO?

k***a, masz na internet, to 50 złotych na bilet PKP też znajdziesz.
pie**olone szukanie wymówek, obecnie 20-paro letnie chłopy siedzą z p*zdą przed komputerem bo "nie ma pracy", ale jak zaproponujesz, żeby zapie**alali na polu, budowie czy w stoczni to Cie wyśmieją. Ja nigdy nie miałem problemu z pracą, chciałem to pracowałem, nie chciałem to nie pracowałem, ale nikomu nie płakałem i nie płacze w mankiet, że mi się należy.

k***a, masz na internet, to 50 złotych na bilet PKP też znajdziesz.
pie**olone szukanie wymówek, obecnie 20-paro letnie chłopy siedzą z p*zdą przed komputerem bo "nie ma pracy", ale jak zaproponujesz, żeby zapie**alali na polu, budowie czy w stoczni to Cie wyśmieją. Ja nigdy nie miałem problemu z pracą, chciałem to pracowałem, nie chciałem to nie pracowałem, ale nikomu nie płakałem i nie płacze w mankiet, że mi się należy.

k***a mać! Za ile pracowałeś?! Najchętniej kazał bym ci .....!
Pewnie biały niewolnik podejmie każdą prace!
Na zachodzie ludzie pracują za 1500-2000 euro a u nas za 1500-2000 zł przy prawie identycznych kosztach utrzymania!
Powiem coś od siebie, moja matka pracuje we Włoszech (anestezjolog) zarabia 5 tysięcy euro zgadnij ile zarabiała w Polsce?!

jak dla mnie w niedzielę powinny pracować małe sklepy, w których sprzedaje właściciel, lub pracownik, który wyraża na to zgodę i dostaje za to np większa stawkę. Markety by nie działały, dając szansę zarobku mneijszym sklepom, a i ludzi, którzy chcieliby więcej zarobić za większą niedzielną stawkę tez by się znalazło.

Nie sądziełem, że murzyn może mówić tak sensownie, choć z błędami. O pracy w niedzielę mówi do około 1 minuty. W reszcie wywiadu trochę pie**oli, ale nie jest tak źle jak z resztą naszych władców.

k***a nygus

wybacz ale też pie**olisz chyba nawet bardziej niż ten afropolak. godnej pracy w Polsce NIE MA nie tylko dla absolwentów socjologii ale też dla murarzy, piekarzy czy sprzedawców.

Tu akurat sam piedolisz, bo murarz który się zna na swoim fachu wyciąga więcej niż inżynier budowy.

Ja zarabiam 4k+ ale muszę zapie**alać czasem i w niedziele, a wczoraj byłem np 16 h w pracy. I k***a nie narzekam, bo nie zarobie tyle nigdzie indziej!!! A studiów nie skończyłem.

własnie pie**olnij sie w łeb jaki wybor w polsce co Ty pie**olisz

Ja zarabiam 4k+ ale muszę zapie**alać czasem i w niedziele, a wczoraj byłem np 16 h w pracy. I k***a nie narzekam, bo nie zarobie tyle nigdzie indziej!!! A studiów nie skończyłem.

polecam zarobić na studia dobry papier większe pieniądze i gwarant pracy na dalsze lata w pewnych firmach o ile masz doświadczenie w tym co robisz

Na śląsku każdy kto chce znajdzie prace w mniej niż tydzień.