960 miliardów euro – taką kwotę przeznaczono na walkę z globalnym ociepleniem. Innymi słowy – pieniądze wyrzucono w błoto. Jak podaje tygodnik Wprost – pomylono się w badaniach.
Od lat w Europie toczyła się walkę z globalnym ociepleniem, napisano na jego temat rozmaite książki, prowadzono setki dyskusji w programach telewizyjnych i napisano na temat zbliżających się klimatycznych problemów, tysiące artykułów. Wszystko okazuje się jednak być straconym czasem, ale również straconymi pieniędzmi, bo za pieniądze obywateli Unii Europejskiej, a więc także obywateli Polski, wydano prawie bilion euro. Czyli kwotę, za którą można byłoby postawić od podstaw… 30 milionów domków jednorodzinnych.
Skąd te informacje? Zawdzięczamy je wyciekom raportu przygotowanego dla specjalnego ciała ONZ ds. badania globalnego ocieplenia, Międzyrządowego Panelu dot. Zmian Klimatu Narodów Zjednoczonych. Wcześniej szacowano, że temperatura będzie rosła o ok. 0,2 stopnia Celsjusza. Jak wskazuje najnowszy raport, pomylono się i temperatura ma wzrastać jedynie o 0,12 stopni. Co więcej, badacze stwierdzili, że w niektórych częściach świata temperatura jest identyczna, jak w latach 950 – 1250, a więc jeszcze setki lat przed ewolucją przemysłową.
Dla wielu osób będzie to wielkim zaskoczeniem, jednak nie wszyscy twardo wierzyli w teorie o globalnym ociepleniu. Prezes Kongresu Nowej Prawicy – Janusz Korwin-Mikke, od lat uznawał je za największe oszustwo XXI wieku. Był wielokrotnie zapraszany do programów telewizyjnych do dyskusji z ekologami, którzy uparcie twierdzili, że 71-letni polityk buja w obłokach. W lutym br, nawet ironicznie wręczył medal i dyplom przewodniczącemu Rady Europejskiej, Hermanowi Van Rompuy za „obywatelskie wysiłki w celu zwalczania globalnego ocieplenia” i roztrwonienia do tego czasu 900.000.000 euro.
Paweł Drewniak.
Ostatnie dni muszą być wyjątkowo ciężkie dla ekologów oraz zwolenników teorii o globalnym ociepleniu, gdyż do informacji o tym, że naukowcy badający na potrzeby ONZ wzrost temperatur przyznali, że ich szacunki nie sprawdziły się, dołączyła informacja o znacznym wzroście pokrywy lodowej w Arktyce.
W 2012 roku pokrywa lodowa Arktyki była rekordowo niska, jednak w ciągu roku natura była w stanie odbudować stratę. W tym okresie przyrosło 1 609 344 kilometrów kwadratowych lodu. Jeszcze 6 lat temu BBC donosiło, że w lecie 2013 roku cały Ocean Arktyczny ze względu na globalne ocieplenie będzie zupełnie wolny od lodu.
Ponadto ilość lodu spowodowała zablokowanie tzw. przesmyku północno-zachodniego na Oceanie Arktycznym.
Zarobek na idiotach, o tym globalnym przekręcie i promowaniu produktów "eko" na siłę mówiłem już dawno. Za każdym razem byłem wyśmiewany
dobra ludzie co jak co ale po kolei... Wulkany itp. tworza CO2 ale z ludzmi tego CO2 jest wiecej więc jako tako troche przyspieszylismy proces globalnego ocieplenia(chodzi mi o k***a przyspieszenie procesu który jest naturalny czyli k***a tak spejaliścii sie pomysylili ale nie pomylili się do tego że my ludzie przyspieszyliśmy ten proces o kilkaset lat) Po drugie dzięki temu powstął nowy rynek gdzie mądrzy ludzie mogli otworzyć firmę i kosić siano(ale wy wolicie marudzić w necie) Po trzecie dzięki temu różnego rodzaju technologia przyspieszyła i w ogóle powstała. Po trzecie możemy kupić wiele rzeczy dzięki którym możemy oszczędniej życ(prąd itp.) Po czwarte naprawdę zaśmiecamy świat i nie pie**olcie że nie bo jesteśmy pie**olonymi brudasami. Po piąte powstało wiele nowych miejsc pracy(dla mądrych ludzi- inżynierka itp. więc wy możecie marudzić że jesteście bezrobotni).
Ja tam wolę żeby na takie coś były wydawane pieniądze co powoduje jakies postępowanie technologi itp. a nie tworzenie nowych wojen.
Wiem że ktoś na tym niezłe kasę opie**olił no ale k***a przecież wy sadole nie wierzycie w spiskowe teorie.
Oczywiście nie bronię podatku CO2 itp. tylko pokazuje dobre strony tego interesu. Ludzie wykształceni dobrze wiedzą jak ekosystem jest łatwy do zniszczenia. Na przykład jak wulkan coś rozjebie, nie wiem środowisko wokół siebie to przez lata natura sama się naprawi ALE są człeki jak my które dodatkowo jeszcze "doniszczymy" świat więc jakaś pomóc od nas jest wymagana.
Nie jestem ekopsycholem bo wtedy bym nie jeździł V8
spust hejt, start