na co ten protest? dostali czas, miejsce itp a zachowują się jak banda pojebów. Ja też sobie k***a zajmę jakieś miejsce bezprawnie, zabarykaduję się, wezmę swoje dziecko i napie**olę policji, a potem zrobie z siebie ofiarę krzycząc "ZOMO!".
Tępe ch*je nie widzą związku przyczynowo - skutkowego
Jak się nie podoba to wypie**alać z Warszawy przybłędy.
uh... zdenerwowałem się...

tyle wiem o komunie z reala, reszte to z historii, tendencyjnej tv i mało obiektywnych gazet...

A rodzice/dziadkowie i ich znajomi nic Ci nie opowiadali?

Tak sobie myślę że każdy ustrój czy to totalitarny czy demokratyczny ma swoje złe i dobre strony... gdyby stał tam w kasku i z karabinem Heckler & Koch G36CV nie miałbym żadnych oporów aby pod komendę "Ognia!" opróżniać szybko magazynki (bez najmniejszego mrugnięcia oka.)
dlaczego?
-Zasada jest prosta, naucz bydło (wcześniej nie przeznaczone na ubój) że nie wychodzi się na ogród. Bydło zrobiło inaczej - wpada, rozpie**ala wszystko... tracisz wiele, twoi ludzie obrywają... to co zostało? musisz coś zrobić...

Co dalej?
Ktoś powie że tragedia?
pie**oli... tragedia to nic innego jak rozdmuchana sprawa przez media...
"On miał rodzinę, dzieci..."-powiedziała by komentatorka.
co ja na To?
Gdybym wiedział że dzieci będę tak samo popie**olone co ojciec to też bym je uszczelił.

Chodzi o to że było orzeczenie, pół roku... przez pół roku mieli czas na wszystko...
Gdyby nie słabiutkie prawo co do samoobrony, to ten typ co wpadł przez drzwi z maczetą (czy czymś podobnym) dostał by serią po kolanach (tak tak, nie zabijał bym go... są rzeczy gorsze niż śmierć)

Takie zachowania trzeba zabijać...
jakimi metodami..czy to ważne?

to jest życie, a nie bajka... nikt nie podrapie Cię po jajkach..

Ale najbardziej rozłożył mnie tekst że żyłeś w czasach zomo i jak to pamiętasz jak strasznie było, nieważne że miałeś kilka lat

Sorry, mój błąd. Źle napisałem zdanie. A radio mawryja mam głęboko w słoiku

debile bo debile , dobrze że usunęli bo brzydkie i miejsce zajmowało , szkoda mi tylko jednego , fajne i tanie ubrania tam były :<

IMO, ch*jnia z ku*asówą tam była. Lipton z Chin...

To, co ostatnio zaszło jest dowodem bezmózgowia ludzi, którzy postanowili, aby KDT stało w tym miejscu.

ZOMO i funkcjonariusze to widze na tym portalu siedzą !

Poczytałbyś historie rozmów KDT z władzami Warszawy zanim sie wypowiadasz pod wpływem komenarzy z TVN i wyborczej jeden z drugim...

Zadeptali plany stworzenia jedynej w 100% polskiej galerii hjandlowej w stolicy a wy, tempe ch*je przyklaskujecie...

UnioEuropejski, nie pozwalaj sobie(pkt. 6).

UnioEuropejski, nie pozwalaj sobie(pkt. 6).

too late

Do tych co głosowali na platformersów: I GDZIE TA k***A IRLANDIA!!!???

Wszystkim miłośnikom wypominania Tuskowi obietnicy drugiej Irlandii proponuję wizytę na Zielonej Wyspie. Wiele rzeczy z jakimi tam styka się Polak jest dla niego absurdem po tym co widział w swoim kraju. Na dzień dobry dziwi brak przedsiębiorczości Irlandczyków. Przykładowo, pierwsze nocne połączenie autokarowe między Dublinem a Galway uruchomiono dopiero w 2006. Wcześniej jedynym wyjściem było nocowanie na lotnisku.

Dziecko koleżanki, urodzone w Irlandii, mimo tamtejszej opieki medycznej, dopiero w Polsce miało zdiagnozowane kilka dolegliwości.

Do założenia konta w banku należy mieć potwierdzenie adresu oraz potwierdzenie zatrudnienia. Nie muszę dodawać, że pracodawca na dzień dobry życzy sobie numeru konta. Nie wiem jak teraz, ale w '06 tylko jeden bank nie wymagał poświadczenia zatrudnienia.
Żeby nie było niedomówień, od złożenia wniosku do otrzymania numeru konta mija do 14 dni.

Nie wiem w którym kraju więcej osób pracuje na czarno. W każdym razie stawka płacona na lewo jest o połowę niższa od stawki legalnej. Tamtejszy odpowiednik inspekcji pracy działa dużo wolniej od naszego.

Takich przykładów znalazłoby się wiele. Jedno jest pewne. Polska nie jest drugą Irlandią, momentami ją przewyższa.

Z policją jest jak z bezstresowym wychowaniem - nie będzie twardej ręki, bydło zacznie się rozchodzić.
Wziąć pały i przepędzić w ch*j, jak się zacznie stawiać to po ryju. A po towar sobie przyjdźcie jutro.