POlicja zgrywała cwaniaków - założyli sobie kominiarki i kaptury i próbowali wmieszać się w tłum. Potem łapali spokojnie stojących i kazali pokazywać dokumenty, a sami nie pokazali ani blachy ani legitymacji, choć byli na służbie. Oddzielili część marszu i sprowokowali tę grupę, żeby mogli ich łatwiej kontrolować i spacyfikować.

Co ci POlicjanci sobą reprezentują - k***owali gorzej niż maszerujący ludzie, cwaniakowali i nigdy nie chodzili pojedynczo, zawsze grupą. Zastanawia mnie jedno - większość ludzi zorientowała się ,że to POlicja ale dlaczego nie darli się tak, żeby inni ich usłyszeli. Mogli się odsunąć i wytknąć palcami, żeby ich k***a zdemaskować, a nie pozwalać na prowokowanie.

Miałem napisać co o tym wszystkim myślę ale Eh szkoda nerwów -.- Polacy mają taką mentalność że co by ktoś nie zrobił to zawsze będzie źle....

Widać Lewaki zawsze będą oskarżać Prawice chociaż dla POLSKI nic nie robią!!! wielka ANTIFA w kominiarkach razem z psami bo się boicie ryje pokazać!!! śmieszy mnie to tylko że jak na marsz niepodległości można cofać PATRIOTÓW a lewaków z Niemiec wpuszczać na nasze święto k***a I Gdzie Jest Tu Honor Służb!!!!

Prawicy nie trzeba oskarżać. Ona sama robi syf i zamieszanie, mówiąc, że robi to dla Polski. Rzuca oskarżenia, tworzy podziały (na prawdziwych Polaków i lemingów), broni poj***nych stadionowych bandytów i ciągle ujada. Jak zarejestrowałem się na tym portalu to w komentarzach widzę ciągłe ujadanie na lewaków i pedałów. Nie chodzę na manifestacje ani lewicowe ani prawicowe, bo mam w dupie takie wygłupy. Nie czuję potrzeby łażenia pod flagami i darcia ryja, ani blokowania czyichś manifestacji, organizowanych przez takie ohydne, prymitywne bandy jak ONR i Młodzież Wszechpolska. Niech sobie łażą, ale nic mnie nie przekona, że są to normalni patrioci. Dla mnie jest to FASZYZM czystej wody. Skrajny, antydemokratyczny, poj***ny margines. Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy przyszli na ten marsz. Nie popieram go, bo wiem czym to się kończy i znam intencje radykalnego marginesu, który liczy na takie właśnie incydenty.