Ambitny denat, ma świadomość swojego położenia.
Ale to nie "Trudne sprawy" tylko sadistic, każdy tu chce zobaczyć owego żula jak polewa się dyktą i podpala...
"Dadzą mi w poniedziałek 550 zł i myślą, że mi to starczy na wszystko" - to nie bierz k***a jak nie pasuje. Jasne, problemem nie jest to, że facet jest zapijaczonym menelem tylko to, że naród mu płaci za mało pieniędzy.
No ale jak on to pije skoro "purpura Paryża" jest skażona ? Jakiś sposób na przefiltrowanie tego ma? Bo jak nie to się dziwie że po paru dniach nie zdechł.
Zrobiło mi się prawie go żal. Brakuje tu jeszcze jakiejś smutnej muzyczki. Ten koleś jest genetycznym patolem. Pisał, że miał kasę i bawił się w wąchanie kleju i dawał po strunach jakimś kompotem.
Najlepsza jest jego rada na koniec. Dobrze, że to powiedział, bo już biegłem po dykte.
Kto mu każe pić... Chleje to jego wina i gdzieś mam to czy 550 zł mu starczy czy nie, jak by nie chlał, to by robotę znalazł i by jakoś się wiodło. A jak chce się truć to proszę bardzo.