Ja miałem fele 1.3 mpi z gazem i było zajebiście bak do pełna za 60 pare zł i 350km można było zrobić. Na wycieczki jak znalazł. Strat mocy nie było czuć przy takiej pojemnośći
Golfiarze z remizy w swoim tdi sport bolidzie na gaz naskoczyly
Nie chcesz - nie zakladaj.
I gowno Cie obchodzi czy ktos ma gaz
Jak chcesz to zapraszam do mnie tym swoim 1.9 czy co tam chlopcze masz i zobaczysz jak chodza auta na gazie...
No... autko za 10k. Tanizna co ?Utrzymaj chlopie D2 i czasem w niej cos napraw to bedziesz dobry. Mysle, ze przymus wymiany amorkow, sprzegla i rozrzadu sklonilby 90% z tych szczekajacych na to auto do jego sprzedazy... w koncu w ich seicento to wszystko jest 20x tansze. To auto z historia i klasa. Kiedys jak mnie bedzie stac to sobie wlasnie takie kupie
Jakby ten lód pie**olnął to byłby materiał na harda.
Jak dla mnie głupota i bezmyślność pchać się na lód, tymbardziej samochodem...
Kto im k***a dał prawojazdy?
Poza tym ślizganie się po lodzie to nie drift, drift to poślizg kontrolowany, zaś tu, tu k***a... tu to jak sie ślizgnął i w ch*j namachał kierownicą to ch*ja dało i dalej go niesło
Ten samochód to nie samochód, tamten samochód to też nie samochód, a twój samochód to też nie samochód.
Och*jeliście? ch*j wam do tego czym jezdzi Kowalski, a Kowalskiemu ch*j do tego, czym Wy jezdzicie. Kiedy te Wasze makówki w końcu to załapią? Każdy ma indywidualne potrzeby i na tym koniec.
Ten sam stan umysłu i klasa sprzętu co zawodnicy Formuły Tesco - piłujący swoją padlinę o 23 pod marketem. Ja pie**ole jakim trzeba być niedowartościowanym wieśniakiem o rozumku konia dorożkarskiego żeby takie rzeczy uprawiać.
@asco Ktoś kto kupuje taką padlinę naprawia ją częściami z giełdy samochodowej albo szrota, więc nie pie**ol o kosztach. Nie masz pojęcia ile kosztuje prawdziwy serwis normalnego samochodu (nie Pandy ani Seicento i nie 15 letniej padliny do wiejskich dyskotek) w prawdziwej stacji obsługi bo widać, że całe życie "serwisujesz" u Heńka w garażu albo "wymenimy to z kumplami". Do takiego gówna jak to bałbym się nawet wsiąść. Tak wiem, ASO jest dla frajerów co lubią przepłacać. Chłopaki ze wsi sami wszystko wymienią. A potem p*zda w drzewo na prostej drodze.
@slig01
Powiedzmy sobie szczerze, tylko pi*da nie potrafi dokonać kompleksowych napraw w swoim aucie. Ta padlina jest o klasę wyższym autem niż twoje nowe salonowe wozidło. Z takim podejściem do tematu...
Konin. Ano jak sie samemu zarowki nie potrafi nawet wymienic to sie lata do ASO. Oni tam lubia takich jeleni. Nie slyszalem zeby jeszcze ktos rozrzad na szrocie kupowal - ale pewnie wiesz lepiej