Historia:
Czechy.Panienka wstrzyknęła sobie dużą dawkę marihuany. Ubzdurało jej się, że widzi rzekę i chciała przejść na jej drugi brzeg. Postanowiła, że zrobi to korzystając z mostu, który stał tuż obok. No i weszła na ten most... i tak już została Ściągnęli ją po 2,5 godzinach.
Dobrze, że browara sobie nie wstrzyknęła, nie wciągnęła wódki i nie zapaliła wina - ale ja to się nie znam...
kolejny kretyn twierdzacy ze marichuana wcale nie wplywa na psychike powinna byc wrecz wpychana kazdemu jako lekarstwo a cale zlo tego swiata jest z monopolowego
ale nie k***a to spisek ze nieezbednej do zycia trawki nie ma w sklepach.... co za barany