18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dlaczego nie powinno się odbierać ludziom kwiatów ;)

tofur • 2010-09-30, 15:46
Z rzadka wrzucam coś na ten portal chociaż jestem tu częstym gościem. Wiem że w kwestii legalizacji (jak i każdej innej) racja jest jak dupa i każdy ma swoją. Myślę jednak, że do wielu przemówi ta animacja. W kilku minutach zawiera cały sens legalizacji. Bo sens przecież jest :P

Yeti___

2010-09-30, 22:26
to samo tylko z pasującym tekstem ;]

kamuha

2010-09-30, 22:36
madmanzmc napisał/a:



państwo potrzebuje niewolników którzy będą płacić podatki i oddawać 50 % kasy. co oni by zrobili jak by np. z milion ludzi przestało pracować i potrzebowało by do szczęścia jedzenia domu sexu i palenia. skończyła by sie ich władzą. oni maja taka władzę jaka sami im dajemy



i tak i nie.

wszystko pięknie ładnie ale jednak dalej bajka.
kiedyś był taki wierszyk o pasikoniku i mrówce.
fajnie byłoby być pasikonikiem, jarać blanty i mieć wszystko w pytce. Ale jest pewne ale. nie mieszkamy na Jamaice.
Klimat mamy taki a nie inny, bieganie przez cały rok z gołą dupą i żywienie sie bananami u nas nie wyjdzie, co za tym idzie jesteśmy zależni od innych.
Poza tym trzeba pamiętać że wszelkie formy uzależnienia sąchorobą całego społeczeństwa. Alkoholizm , narkomania czy inne sposoby odurzania bądź zniewalania człowieka nie jest bez znaczenia dla innych.
Alkoholik pije za swoje. Ale leczy się i żyje juz za nasze, bo rzecz jasna nie pracuje, bo nikt go do roboty nie weźmie, bądź co bądź sam będzie miał głęboko w dupie pracę podatki etc.
W efekcie alkohol, tytoń przynosi zyski dla państwa ale w przedziale długoterminowym dziesiątki lat jego działanie jest niestety niszczące. Wystarczy przekalkulować ile alkoholik wypije przez całe życie, ile z tego zostanie przeznaczone na akcyzę, a potem jaki jest kosz utrzymania takiego bezwartościowca. Kwestię bezpieczeństwa i estetyzmu pomijam chociaż też nie jest bez znaczenia.
p.s. Mówi się że trawka nie uzależnia i nie działa negatywnie.
Z przykrością stwierdzam że znaczna część pacjentów z którymi mam kontakt jest niestety przykładem odwrotności.
Zapijaczony obszczany menel przywieziony na ostry ma tomo głowy za darmo. A inni czekają w kolejce kilka miesiecy lub płacą po 500PLN za badanie.
Ja za nich płacę z podatków, wy płacicie i niestety będziemy płacić.
Sory za epopeję, nie chciałem sie rozpisywać, ale pisanie o cudowności legalizacji marychy i sposobie na uzdrowienie gospodarki jest po prostu bzdurne.
i żeby nie było. sam piję, bo wszystko jest dla ludzi pod warunkiem że ludzie wiedzą jak z tego korzystać, ale znaczna część niestety nie.

Seneka

2010-09-30, 23:25
" sam piję, bo wszystko jest dla ludzi pod warunkiem że ludzie wiedzą jak z tego korzystać, ale znaczna część niestety nie."

Sam palę, bo wszystko jest dla ludzi pod warunkiem że ludzie wiedzą jak z tego korzystać, ale znaczna część niestety nie. :-/

Powell

2010-09-30, 23:36
powiem tak: wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Kto ma jarać i tak znajdzie sposób żeby kupić. Sam nie palę ale jestem za legalizacją. Jedyne co to by zmieniło to to że więcej ludzi jarało by sobie publicznie nie martwiąc się że jakiś frajer przechodząc poczuje i sprzeda ich psom

wciazszukam

2010-10-01, 00:56
Zmieniłaby się też jakość serwowanego towaru. To co kupisz na ulicy często jest mieszane z jakimś syfem dla zwiększenia wagi i zysków. Gdyby była nad tym jakakolwiek kontrola jakości taka sytuacja nie miałaby miejsca.
@Kamuha - badania WHO udowodniły, że marihuana uzależnia mniej niż tytoń i alkohol. Podobnie jest z ecstasy (oczywiście tabsy z ulicy mdma nie zawierają zazwyczaj wcale). Z marihuaną to sam doświadczyłem: paliłem 4 lata, ostatni rok praktycznie dzień w dzień. W tym roku odstawiłem na 6 miesięcy (od stycznia) - żadnych objawów odstawienia nie miałem, ani fizycznych, ani psychicznych. Normalnie funkcjonowałem, bez żadnych ciśnień na palenie. Ostatnio wróciłem do tego i popalam średnio 2 razy na miecha max i jest spoko. Nie wrócę już do palenia dzień w dzień bo to bez sensu się robi - faza powszednieje. A tak od czasu do czasu jest bardziej ekonomicznie i high znacznie lepszy. A Ty jeżeli nie miałeś żadnego doświadczenia z zażywaniem ganji to się o uzależnieniu od niej wypowiadać nie możesz. Jak ktoś jest głupi, to nawet bez żadnych używek będzie robił głupoty. Tu trzeba zmienić sposób wychowywania i zasady rządzące społeczeństwem, a nie wprowadzać ograniczenia - one tylko powodują strach, a co za tym idzie wszelkie zło.

Gonzo8

2010-10-01, 03:29
Picie alkoholu jest legalne, a palenie już nie. Dlaczego? Alkohol = agresja, złe samopoczucie, uzależnienie, sranie pod siebie, rzyganie i wiele innych nieprzyjemnych rzeczy jak to widzimy na przykładzie wielu uzależnionych ludzi. Gdyby marihuana była legalna wszyscy czuli by się po prostu dobrze i mogliby również poczuć się tak kiedy tylko zechcą paląc sobie bacika i wszystkim żyłoby się milej ze sobą, mniej kłótni itp niepotrzebnych rzeczy :) nikt od tego nie umarł!!! Ale wiadomo, że z niczym nie można przesadzać ;)

ahumado

2010-10-01, 10:49
szary co nie wachal traktorem jezdzi zeby nie zaj***l

Sadomasochista

2010-10-01, 11:30
Legalizacja sie opłaca??
Komu? :)

Napewno nie właścicielom browarów i gorzelni :)
Napewno sie to nie spodoba twojej babci, a to znaczy, że nie spodoba sie politykowi, któremu na jej głosie zależy :)
System ekonomiczno polityczny nie pozwoli...

Bardziej sie opłaca prowadzić wojne z dopalaczami!
Lekarze mają praca, a reporterzy o czym pisać.

Pozatym wyobrażacie sobie szczęśliwych Polaków?
Powszechnie wiadomo, że człowiek nieszczęśliwy więcej konsumuje :) Jak mi źle, to walne 2 piwka.. napędze rynek piwowarski tym, że czuje sie nieszczęśliwy :)

xplorer

2010-10-01, 11:40
specjalnie dla tego tematu zalozylem konto na waszym forum, otoz pragne wam przedstawic plusy i minusy legalizacji MJ w polsce:


Plusy:
- Z konopi można produkować papier o wiele lepszy niż ten drzewny !
- włókna konopi są bardziej wytrzymałe niż włókna lniane co za tym idzie mielibyśmy ubrania zrobione z MJ
- MJ w sprayu działa lepiej od morfiny, jeszcze nie umieracie ale na pewno nie chcielibyście wtedy cierpieć
- z MJ robi się leki, od niedawna są prowadzone badania wiec jest jeszcze dużo do odkrycia, na razie wiadomo ze leczy schizofrenie (nie we wszystkich przypadkach), jest lekiem przeciwwymiotnym, stosuje się ja na bóle nowotworowe, gdzieś nawet widziałem osobę cierpiąca na Parkinsona która po „buchu” wyglądała o wiele lepiej
- Polska stałaby się ciekawym miejscem dla zagranicznych turystów którzy chętnie by zostawili u nas swoje pieniądze w zamian za „wesołe” wakacje
- gdyby opodatkować maryśke 25 złotowym podatkiem gdzie jej cena w sklepie wynosilaby 30 zł za grama (jak na ulicy) i milion polaków zapaliło ją raz w tygodniu w ciagu roku uzyskalibyśmy – 25 * 1 000 000 * 52 = 39 000 000 000 zł (z każdym kolejnym rokiem a liczba by się powiekszała razem z nowymi palaczami) dla państwa dzieki czemu moglibyśmy polepszyć opieke zdrowotna czy załatac dziur w naszych drogach
- Rolnicy uprawialiby trawe co by im dało kolejny dochód obok uprawy np. żyta czy owsa
- spadłaby przestępczość, podaje przykład z ubiegłego tygodnia – kolega dostaje kose w brzuch pod swoim mieszkaniem bo zalegał z płaceniem za zioło albo sprzedał nei tam gdzie powinien, na razie na MJ zarabia tylko mafia
- nieletnim o wiele trudniej jest kupic w sklepie alkohol niż zioło od dillera (nie wspominając o pozostałych narkotykach)
- MJ działa uspokajająco – nie byłoby sytuacji ze np. mąż wrócił do domu najarany i pobił żone czy dzieci… za to często słyszy się o agresji pod wpływem alkoholu…
- od MJ nikt jeszcze nie umarl, nie wspominając o mafijnych porachunkach… jedynie płuca są narażone na jakis ubytek który jest 100 razy mniejszy niż palenie papierosów, pozatym zawsze można zrobić sobie budyń….
- po legalizacji zniknęłyby sklepy z dopalaczami przez które społeczeństwo się truje – MJ jest roślina organiczna za to dopalacze to już czysta chemia nasączana chemią
- zioło byłoby czystsze – obecnie na ulicach dilerzy dosypuja wszystkiego byleby ich towar był lepszy
- zioło byłoby alternatywa dla pijaków – o wiele łatwiej byłoby im przestac pić, podjąc walke z alkoholizmem gdyby mieli używkę dzieki której mogliby od czasu do czasu złagodzic ten stres.
- po ziole o wiele latwiej prowadzic samochod niż po pijaku (nie pytac skad wiem xD) co za tym idzie – zmniejszyłaby się liczba wypadkow drogowych
- polska przestałaby tracic pieniadze na walke z MJ, policja nie musiałaby ich ścigać, nei potrzebowaliby odwyków
- teraz kwestia więźniów która po dłuższym namyśle dodaje do plusów,
Wyobrazmy sobie takiego 20latka który trafia do wiezienia za dilerke- czego go tam na miejscu naucza ? ludzie wychodza z wiezienia z „wypranymi mozgami” bo spędzają lata zycia z mordercami gwałcicielami i innym marginesem społecznym z którym powinno się walczyc zamiast karac dilerow którzy zazwyczaj nie maja pracy w tym pier#### panstwie i musza sobie radzic sprzedawaniem dragow, wypuszczając osoby skazane za dilerke (oczywiście tylko marihuana) oszczędzamy.

Cos jeszcze byscie dodali proszę pisac


Minusy:
- podobno w wieku do 18 lat jest wysokie ryzyko ze osoba zazywajaca MJ może dostac schizofreni


I ? mysle i mysle i nie wiem, może ktos z was poda przykład takiego minusu poparty dobrymi argumentami

Marycha jest nielegalna dlatego ze naszym państwem kieruje mafia która nie pozwoli aby ktos zabral im interes, chociaz tutaj poruszamy kwestie samej marihuany, dla nich zostałaby jeszcze amfa i tysiące innych syfów od których ludzie umieraja. problemem sa glownie starsi ludzie ktorzy jako jedyni chodza glosowac i zaglosuja zeby to bylo nielegalne bo nie wiedza co to jest. Pyzatym w naszej tradycji jest picie alkoholu ktory zabił miliony, ujme to tak – gdyby Jezus zamiast wode zmieniac w wino zmienilby ja w haszysz to byśmy teraz wszyscy jarali !

PEACE

hardfall

2010-10-01, 13:10
100 lat za murzynami ... niestety

musznik

2010-10-01, 14:36
"Lepiej zapalić trawki, nież schalć sie jak świnia i tańczyć na grobach"

Ivelyn

2010-10-01, 15:07
Wszystko fajnie, opodatkowanie i tak dalej, wolność jednostki, blablabla...

Pytanie - ilu z Was było w Holandii? Mieszkałam tam przez rok i trochę się naoglądałam ludzi, którzy dnia bez jointa sobie nie wyobrażają, zaraz po pracy cały wieczór jarają przy kuchennym stole i pie**olą głupoty, również takich, co jak nie zapalą, to im się ręce trzęsą i puszczają im nerwy. Znam osoby, które palą po 8-10 lat i mają papkę zamiast mózgu.

Za przeproszeniem, jeśli ktoś potrafi korzystać z marihuany, to nie są to Polacy. Nie mówię o jednostkach, mówię o jakiejś statystycznej części naszego społeczeństwa.
Wszystko jest dobre, ale raz na jakiś czas i w małych ilościach, a Polacy po prostu mają taki umiar w paleniu, jak i w piciu.

Jestem za legalizacją, bo sama od czasu do czasu zapalę, ale boję się, co stanie się wtedy z młodzieżą w Polsce.
I czy rzeczywiście znikną wtedy dopalacze? Wątpię.
TAk więc, argumentów "za" jest tyle samo, co "przeciw".

musznik

2010-10-01, 15:09
dopalacze nie znikną, spadnie zainteresowanie - raporty z Czech o tym świadczą i są dostępne na necie. Sam rząd nie ingeruje w nie bo nie ma takiej potrzeby.

tofur

2010-10-01, 15:54
No to ja jeszcze dodam od siebie, że pale od ponad 10 lat, zacząłem w ósmej klasie podstawówki, paliłem przez całe liceum i studia (miesiącami praktycznie codziennie). Nie przeszkodziło mi to zajebiście zdać matury, studiów skończyć (akademia ekonomiczna – więc moja „wiedza ekonomiczna” jaka taka jest i wiem z jakimi profitami dla państwa wiązała by się legalizacja – dla przykładu koszt produkcji 1 litra spirytusu to ok. 1,30 pln, paczki papierosów 1-2 pln :P ), pracować w trakcie w zawodzie związanym ściśle z kierunkiem studiów, obronić się, dostać „poważnej pracy” za bardzo dobre pieniądze. Wybaczcie wszyscy przeciwnicy zła wcielonego jakim jest trawa, ale ja tam osobiście uważam się za szczęśliwego człowieka. Znam wielu ludzi w sytuacji podobnej do mojej: wiodą normalne, szczęśliwe życie, mają rodziny, dzieci i palą trawę. Jasne, że są wyjątki w postaci „ziomków” jarających od rana do wieczora na ławce w parku ale jest tak jak z legalnym alkoholem: są też menele walący tanie wina czy dyktę od rana do wieczora. W związku z tym jedynym zagrożeniem jakie wiąże się z paleniem trawy jest możliwość bycia złapanym – dla mnie jest to jednoznaczne z przekreśleniem wszystkiego co do tej pory w życiu osiągnąłem. Jeśli tak się stanie, z pewnością nie raz będę słyszał, że to narkotyki zniszczyły mi życie.

Irytują mnie marsze wyzwolenia konopi, na których wszyscy są zjarani i pie**olą głupoty. Irytuje mnie że Kaczyńskie nie wie, że marihuana jest z konopi (teraz już pewnie wie ale świetnie przedstawia to poziom wiedzy w tym temacie wśród polityków), wk***ia mnie niemożebnie wrzucanie trawy do jednego worka z heroiną (to tak jak mylić buddyzm z satanizmem). A najbardziej to wk***ia mnie brak poszanowania wolności osobistej i prawa do samostanowienia.

Tak naprawdę, jeśli chcemy legalizacji, musimy poczekać, aż wymrze cale zbolałe, nieszczęśliwe i wiecznie marudzące pokolenie po PRL-owskie, aż w polityce pojawią się młodzi ludzie o bardziej otwartych umysłach. Jedynym sposobem jest tutaj merytoryczna dyskusja (nie szczeniackie odzywki bez jakiegokolwiek poparcia w stylu tomjuna) o plusach i minusach legalizacji – bo minusy też można zauważyć :) .

@Kamuha

Nie mówimy tutaj o alkoholu i trawy do alkoholu nie ma co porównywać. Co do podatków i kosztów leczenia to itd. to masz rację, też mnie to wk***ia, że z moich podatków leczy się alkoholików, narkomanów i utrzymuje więzienia. Każdy jest panem swojego losu i jeśli postanawia zniszczyć swoje życie to jego sprawa – niech SAM ponosi konsekwencje. Twoja teoria nie ma niestety zastosowania w moim przypadku – nie niszczę swojego życia, nie robię nikomu krzywdy, jestem porządnym pracującym obywatelem, płacę podatki i łatam ten j***ny deficyt budżetowy. Jeśli zostanę złapany przestanę zarabiać, zwolnią mnie z pracy nie będę płacił podatków będę na zasiłku albo pójdę do więzienia i państwo będzie mnie utrzymywać. Co, w kategoriach ekonomicznych, bardziej się opłaca? Trawa to nie alkohol, działa inaczej, nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, nie powoduje agresji, nie uzależnia fizycznie (psychicznie owszem, ale to tak jak wszystko inne).

Sorry za elaborat, ale chciałem to z siebie wyrzucić :P

xplorer

2010-10-01, 16:38
Ivelyn napisał/a:

Wszystko fajnie, opodatkowanie i tak dalej, wolność jednostki, blablabla...

Pytanie - ilu z Was było w Holandii? Mieszkałam tam przez rok i trochę się naoglądałam ludzi, którzy dnia bez jointa sobie nie wyobrażają, zaraz po pracy cały wieczór jarają przy kuchennym stole i pie**olą głupoty, również takich, co jak nie zapalą, to im się ręce trzęsą i puszczają im nerwy. Znam osoby, które palą po 8-10 lat i mają papkę zamiast mózgu.

Za przeproszeniem, jeśli ktoś potrafi korzystać z marihuany, to nie są to Polacy. Nie mówię o jednostkach, mówię o jakiejś statystycznej części naszego społeczeństwa.
Wszystko jest dobre, ale raz na jakiś czas i w małych ilościach, a Polacy po prostu mają taki umiar w paleniu, jak i w piciu.

Jestem za legalizacją, bo sama od czasu do czasu zapalę, ale boję się, co stanie się wtedy z młodzieżą w Polsce.
I czy rzeczywiście znikną wtedy dopalacze? Wątpię.
TAk więc, argumentów "za" jest tyle samo, co "przeciw".




tak sie sklada ze okolo miesiaca temu moj brat wrocil z holandii i troche mi opowiedzial jacy tam sa ludzie, pracowal z takimi ktorzy lubia palic ale palili tylko aby poleczyc sie ze zjeby spowodowanej przez amfetamine ktora to wywoluje opisane przez ciebie objawy, z tymi palacymi po 8-10 lat - kompletna bzdura, znam tylko jedna osobe ktora ma troche papki zamiast mozgu ale ona zaczela przygode z marihuana w wieku 14 lat przez co teraz jest schizofrenikiem (o czym pisalem w minusach) mowisz ze plusow jest tyle samo co minusow ale nie potrafisz podac chocby jednego i poprzec go mocnymi argumentami ani nei potrafisz zaprzeczyc temu co sam napisalem, co do dopalaczy przyznam beda dalej istniec a zainteresowanie spadnie tylko co do ziol sprzedawanych w tych sklepach, jak wiadomo nadal zostana tam proszki grzyby nasiona i bog wie jeszcze jakie cuda. warto podkreslic ze marihuana uzaleznia tylko fizycznie nie psychicznie wiec nie mow ze trzesa im sie rece bo to objaw fizyczny ktory powoduje alkohol albo jakies proszki

btw. znalazlem jeszcze jeden minus, osoby palace maryhe maja slabsza kondyche ale, nizej nasza reprezantacja piłki noznej spasc nie moze xD

co do legalizacji w czechach, jestem pewien ze dlugo to sie nei utrzyma bo zalegalizowali za duzo uzywek np. heroina ? przeciez to najlatwiej przedawkowac, ludzie postrzegaja wszystkie narkotyki tak samo a nie wiedza ze alkohol tez jest narkotykiem, tylko o alkoholu sie nie mowi bo jest legalny i za duzo mamy w polsce alkoholikow.
Co do holandii, skoro maja taka sieczke zamiast mozgu to czemu zarabiaja kilka razy wiecej od nas ? dobra sieczka

wpadlem na genialny pomysl, aby kupic trawke nalezaloby posiadac karte sklepu z trawka z ktora to jedynie moznaby dokonac zakupu nie wiekszego niz np 1gram na tydzien i tylko przez osoby pelnoletnie

a dla obcokrajowcow bez limitu neich oddadza nam pieniedzy hehe