Myślę, że nie hard bo to egzekucja publiczna - każdy mógł zobaczyć na żywo.
PS Ponoć kobieta krzyczy: "Ja nie zabiłam! To niesprawiedliwość!"
Moje tłumaczenie z LL:
Władze Arabii Saudyjskiej poinformowały w poniedziałek, że ścięto zabójczynię dziecka pochodzącą z Birmy, podnosząc do siedmiu liczbę wyroków śmierci wykonanych w tym roku w konserwatywnym muzułmańskim królestwie.
Po procesie, Layla bint Abdul Mutaleb Bassim została stracona za zabicie 6-letniej córki męża Kalthoum bint Abdul Rahman bin Ghulam GADIR - potwierdziło tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych cytowane przez oficjalną Agencję Prasową Arabii.
Władze zidentyfikowały Bassim - straconą w świętym mieście Mekka - jako posiadającą "birmańskie obywatelstwo", za pomocą byłego nazwiska Myanmar, ale nie określiły, czy była ze społeczności muzułmańskiej Rohingya.
mnie tam nie obchodzi czy zabiła czy nie, czy z ciapalandii czy z okolic byle bym żadnego na swoim widnokręgu nie widział posrane muslimy moze sami się wykończą?
Zabiła czy nie, ale po tym dźwięku, który było słychać po pierwszym uderzeniu aż mnie ciary przeszły. Ło k***a, aż się dziwnie czuję. Mogli by ją zastrzelić- szybko i humanitarnie. Wyobraźcie sobie chociaż na chwilę, że jesteście w jej sytuacji, leżycie na chodniku i wiecie, że zaraz zetną wam głowę na żywca jakimś pewnie nie do końca naostrzonym narzędziem.
Przez to tym bardziej jestem przekonany, że islam i wszystko co z nim związane nie powinien istnieć. Mógłbym też uwierzyć, że ta baba nie zabiła tego dziecka, a ścieli ją tylko dlatego, że mieli "jakieś tam" dowody. To im wystarczyło, bo są na poziomie palenia czarownic w średniowieczu.
Wiem, że sadol ze mnie żaden, bo takie materiały mnie za bardzo ruszają.
Wyobraźcie sobie jak skomplikowanym tworem są ludzie struny głosowe. Ta krzyczy, z płuc wylatuje powietrze i jest odpowiednio kierowane przez struny głosowe, wydając dźwięk jaki słyszymy przy każdej rozmowie. Nagle w szyję uderza szabla, przecina albo same struny, albo tchawicę poniżej, i jeśli się wsłuchać - pozbawione głowy ciało wydaje dźwięk niczym powietrze spuszczane z materaca.
P.S. Nieźle trysnęła krew w momencie uderzenia.
"Władze zidentyfikowały Bassim - straconą w świętym mieście Mekka - jako posiadającą "birmańskie obywatelstwo", za pomocą byłego nazwiska Myanmar, ale nie określiły, czy była ze społeczności muzułmańskiej Rohingya."
Błąd w tłumaczeniu. Chodziło o to, że władze podały jako jej kraj pochodzenia nieużywaną obecnie nazwę kraju. W Polsce dalej funkcjonuje jako Birma, ale po angielsku oficjalna nazwa to Myanmar.
Mówcie co chcecie, ale w Polsce też tak k***a powinno być. Za zabicie własnych rodzicow, dziecka, czy przejechanie autem 12 osob. Nie k***a wiezienie tylko śmierć by takie ścierwo nie chodziło po ziemi i nie żarło obiadków w celi za nasze podatki.