Przeglądając internet natrafiłem na takie informacje.
MSW Czech zaproponowało taki wpis do czeskiej konstytucji
" Obywatele mają prawo do nabywania, posiadania i noszenia broni palnej oraz amunicji w celu ochrony życia, zdrowia i mienia przyczyniając się w ten sposób do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa jak również integralności terytorialnej, suwerenności oraz demokratycznego porządku Republiki Czeskiej. "
" Według uzasadnienia propozycji, jej celem jest wykorzystanie już istniejących szczególnych warunków dotyczących posiadania broni palnej w Republice Czeskiej (2,75% społeczeństwa posiada broń) dla celów bezpieczeństwa w reakcji na obecne zagrożenia, szczególnie pojedyncze ataki na cele miękkie. Choć konstytucja zapewnia prawo do samoobrony, bez posiadania broni ten pozostaje iluzoryczny. Uzasadnienie wyjaśnia następnie, że w przeciwieństwie do reszty Unii Europejskiej, w której większość broni jest w rękach myśliwych, znaczna większość posiadaczy broni w Czechach ma broń odpowiednią do obrony życia, zdrowia i mienia, otwarcie wymieniając karabiny samopowtarzalne (semi-automatic rifles), będące przedmiotem ustawy UE zakazującej tej broni. "
Jakie w sprawie broni jest stanowisko Polski czy UE każdy wie.
Znajdź to na stronach czeskiego MSW, bo najpewniej jest jak w radiu Erewań. Nie MSW tylko na stronach MSW i nie jako stanowisko rządu tylko inicjatywa grupy/partii itd. Nawet nie chce mi się sprawdzać takich gównowieści dla jarających się byle czym debili.
I tak ch*j z tego, jak nawet złodziejowi czy innemu oprawcy nie można kopa w dupę dać, bo przekroczysz obronę konieczną, i nie daj boże żeby się skaleczył na ogrodzeniu jak się będzie włamywał, bo cię jeszcze pozwie o brak ostrzeżenia
@Mygry
Na żywo widziałem jak w czechach niemiec słowakowi spuścił wpie**ol przyjechała policja pogodziła obu panów i sobie pojechali bez mandatów bez nieudolnych interwencji a panowie sobie ręce podali na zgodę.
"Jakie w sprawie broni jest stanowisko Polski czy UE każdy wie." - każdy myślący także wie dlaczego. Władza musi o wiele poważniej traktować uzbrojone społeczeństwo, niż bezbronne społeczeństwo...
Jak już ktoś do was się włamie a umiecie się bronić, to trzeba takiego delikwenta zabić pozorując wypadek. Inaczej będziecie ciągani po sądach, napastnik może nawet zaskarżyć was o wypłacanie na jego rzecz renty za uszczerbek na zdrowiu. Co z tego, że zagrażał waszemu życiu ale to wy przekroczyliście ochronę konieczną.
Broni i tak nie dostaniemy, bo politycy się obsrają ze strachu, że jakiś desperat poświęci się dla dobra ogółu, konkurencja lub służby będą miały łatwiejszą robotę (zamiast bawić się w samobójstwa to zwyczajnie ich odjebią na ulicy, zrzucając winę na frustrata)
Polakom broń dać, tiaaa, obecnie Polska jest uznawana za jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie, jak często słyszymy o morderstwach? Prawie w ogóle i nie chcę żeby to się zmieniło, bo jeśli byle naj***ny i naćpany sebix wyleci przed blok z kosą to dostanie lepe i leży a jak wybiegnie z bronią ojca to skończy się to zupełnie inaczej. Za dobrze znam ten naród żeby wiedzieć że broń w Polsce uczyni więcej złego niż dobrego a czytanie sadola tylko mnie w tym utwierdza, bo nie mając internetu nigdy w życiu nie pomyślał bym, że obecna młodzież jest tak zidiociała, margines intelektualny którego śmieszy obrażanie papieża, bohaterem jest Putin a każdy wyglądający i myślący inaczej powinien iść do gazu. Takie ameby miały by mieć dostęp do broni? Do obrony w domu można mieć psy, które już z daleka odstraszają włamywacza, do tego można sprawić sobie legalne środki samoobrony i nie tylko takie średniej skuteczności jak gaz ale również paralizatory miotające (taser), które z odległości kilku metrów sprowadzą napastnika do parteru, nawet o broń można się postarać w celach sportowych i trzymać w domu jeśli komuś zależy.
Nimr0d, Mi się wydaje, że gdyby większość pełnoletnich poczytalnych Polaków miała dostęp do broni, to taki sebix bałby się wyskoczyć naj***ny z pistoletem, bo po prostu zostałby zwyczajnie zastrzelony. Broń to głównie efekt psychologiczny, bo nie trzeba w obronie jej użyć tylko grozisz komuś że jej użyjesz. Na pewno na początku byłoby kilka przypadków, że jakiś patol kogoś zastrzeliłby, ale ludzie kupowaliby pistolety do obrony.Po nagłośnieniu kilku przypadku efektywnych zabójstwach o w ochronie własnej sytuacja unormowałaby się.
Może to słaby przykład, ale powiedzmy USA. W Stanach gdzie jest prawny dostęp do borni palnej, tj w Teksasie jest mała liczba napadów rabunkowych, zabójstw, itp go przestępcy boją się że zostaną zabici przez zwykłego obywatela.
W Stanie Nowy Jork jest największa ilość zabójstw, rabunków i napadów z bronią palną, pomimo zakazu posiadania broni.
Przestępcy mają łatwiej, bo wiedzą że ofiara nie będzie miała jak się obronić. Na sadolu było o Polaku mieszkającym w USA, który opowiadał, że nawet w samochodzie w tym Stanie trzeba trzymać jakiś stary dodatkowy telefon i portfel z drobnymi, bo murzyny potrafią podczas korku chodzić od samochodu do samochodu, z pistoletem rabując kierowców. Jak taki nyga przystawi ci lufę do czoła to lepiej oddać mu swój portfel, zamiast życia. Murzyn nie zawaha się zabić.
Wiem, że to słaby przykład bo w USA jest dużo łatwiejszy dostęp do broni palnej, ale w Polsce też da się nielegalnie kupić broń. To nie takie trudne, tylko trzeba chcieć.
Nimr0d,
Można u nas kupić legalnie czarnoprochowce, słyszałeś o jakiejś strzelaninie ? A unieszkodliwienie napastnika z nożem nie jest w cale takie proste jak myślisz. Prosty test, daj znajomemu mazaka i sprawdź ile razy Cię dźgnie nim go położysz (o ile w ogóle Ci się to uda). I tak mało którego dresiarza byłoby stać na broń.
problemem u nas nie jest dostęp - wbrew pozorom łątwo kupic. problemem jest to że policja wydaje pozwolenia na widzimisie. każdy kandydat przechodzi badania psychologiczne i jest sprawdzany na karalność. masz wszystko ok? komendant nie pozwoli bo ma taki kaprys.
