18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Coś na temat posiadania broni

Sl...........nx • 2012-09-14, 13:00


Tłumaczenie:
Moi najbliżsi sąsiedzi chcą zabronić posiadania broni.
Ich dom jest nieuzbrojony.
Z szacunku dla ich poglądów, obiecuję nie używać swojej broni by ich chronić.

dlugowieczny

2012-09-14, 16:17
Slonx napisał/a:

BongMan, Co za pie**olenie, w Stanach typ wniósł broń na koncert i zastrzelił Dimebaga, byłego gitarzystę grupy Pantera.
Zapominasz, że pojeby są wszędzie i jak chcą wyrządzić innym krzywdę, to nie potrzebują do tego broni palnej, wystarczy im nóż. Tylko wtedy to normalni ludzie mają ograniczoną możliwość obrony. Broń palna wyrównuje szanse.



Kiepski argument. Normalni ludzie mają ograniczone możliwości obrony? Jakoś nie słyszałem, żeby kogoś ostatnio na ulicy okradziono przy użyciu broni palnej. Twoim zdanie jak naskoczy na ciebie dryblas, to ty wyjmiesz pistolet i go zastrzelisz? Pójdziesz siedzieć, za przekroczenie obrony koniecznej. Amerykanie mają dostęp do broni palnej i co z tego? Poczytaj sobie statystyki napadów, rozbojów, gwałtów. Jakoś im to nie pomaga w zmniejszeniu przestępczości.

PanKupa

2012-09-14, 16:24
@MrPink powinieneś wiedzieć wtedy, że nawet grożenie komuś repliką jest zabronione według prawa, wiem że to była obrona mienia ale wiesz jak działa Polskie prawo. Popieram jednak Ciebie i szanuję za odwagę (o ile nie wymyśliłeś tej historii bo i tak może być :P ) bo pewnie sam bym tak postąpił nie zważając na konsekwencje.

MrPink

2012-09-14, 16:25
@up
Po pierwsze, mniej ludzi zacznie wpadać na pomysł rozbojów. Osobiście bałbym się napaść kogoś na ulicy, gdyż ta osoba może być uzbrojona. A poza tym, jeżeli myślisz, że obrona ma polegać na zastrzeleniu bandyty, to chyba jakoś źle zostałeś wychowany.

BarnabaTheDog

2012-09-14, 16:29
Sąsiedzi na pewno bardzo się ucieszyli.

Moja_Pani

2012-09-14, 16:50
Jaka broń w Polsce, dzieciaki, nam bliżej ruskim niż juropejskiej mentalności...

siwybis

2012-09-14, 17:03
Pozwólcie że zacytuję Sienkiewicza (nie Kubę z elektrycznych gitar): Jeśli ktoś nastaje na życie Twoje lub twoich bliskich, to pal mu w łeb i niech Ci ręka nie drgnie. Z tego co pamiętam to z "W pustyni i w puszczy".

MrPink

2012-09-14, 17:03
Tzn moje "@up" było do Długowiecznego.

Wiem co jest zabronione, a co nie, trochę wiedzy posiadam. Miałem to szczęście, że najpierw przyjechała ochrona od alarmu, dopiero potem Policja. Jeszcze większe szczęście to fakt, że mój ojciec był policjantem (od razu po niego zadzwoniłem i go obudziłem, spał, była 2 w nocy) i przyszedł mi pomóc i pogadał z patrolem interwencyjnym :)


Świat nie jest bezpieczny, nie można tak po prostu beztrosko sobie liczyć tylko na zapewnienie bezpieczeństwa ze strony Policji czy ufać, że inni będą tak samo uczciwi jak my sami. Najlepiej i najbezpieczniej to jest liczyć na samego siebie. Liczę na normalne prawo z dostępem do broni, chociażby takie jak w Czechach.

mi...........ji

2012-09-14, 17:36
Ech te wasze gdybania. Jesteście normalnymi ludźmi (tak sądzę) i nie wiem w jaki sposób chcecie się wczuć w poj***ny umysł bandyty. Dla was kradzież to coś wielkiego, dla nich to jest codzienność jak dla was chodzenie do szkoły czy pracy.

Po za tym w Polsce jest dozwolone posiadanie broni, z tym że nie każdy idiota bez przeszkolenia, zezwolenia i odpowiednich badań nie może jej posiadać. Wg. mnie to jest lepsze rozwiązanie, bo gdy widzę tych wszystkich ciołków z tępymi wyrazami twarzy ludu pracującego na ulicach to czuję się jak nie z tego świata. A tera dajta im broń za nic... Z prawem jazdy jest tak samo, a to dzisiejsze obruszanie się pajaców, którzy będą zdawać za rok, "że testy będą trudniejsze i ch*j". Co trudniejsze? Cały czas będą dotyczyły tych samych zagadnień. No tak ale ludziom nie chce się myśleć, hie hie, debilizm rządzi światem.


A wy jak chcecie mieć broń, to se wyróbcie pozwolenia i wsio, a nie pie**olicie jakby ktoś wam marchewką machał i nie dał jej ugryźć. Sami sobie kłody pod nogi rzucacie albo jesteście za młodzi żeby ogarniać świat.

MrPink

2012-09-14, 18:04
@michji
Ty to chyba oderwany od rzeczywistości jesteś albo po prostu nie masz bladego pojęcia jak to jest.
To nie jest tak, że przechodzisz testy, spełniasz wymagania i dostajesz broń. Gdyby tak było - ooo, super, nie jadę na wczasy tylko załatwiam sobie broń :)
Decyzja polega od zwykłego widzimisię Policji. Przejdziesz testy, spełnisz wymagania, zakupisz szafę pancerną z atestem i ch*j. Nie ma pozwolenia, bo go nie dostałeś. Czemu? Bo nie. I wszystko idzie jak psu w dupę...
Musisz mieć podstawy do ubiegania się o broń. Np.: uzasadniona obawa o życie swoje lub bliskich. Ale co z tego, skoro obecnie nawet firmy detektywistyczne mają problemy z zezwoleniem na broń. Nie napadną Cię kilka razy, nie połamią czy nie zgwałcą, to przecież Policja uzna, że nie jest Ci potrzebna broń do obrony osobistej.
Jeden prowadzących strzelnicę w Bydgoszczy i obsługujący wiele imprez rekonstrukcyjnych w Polsce (wypożyczanie broni na inscenizacje) mówił mi ostatnio, że nawet jego syn (który razem z nim siedzi w tym biznesie) ma problemy z dostaniem zezwolenia na broń osobistą, a przecież nie raz sam wozi broń po całej Polsce... wystarczy tylko, by go ktoś napadł i pyk! Nagle do świata przestępczego dostaje się kilka sztuk karabinów maszynowych i 30 karabinów i karabinków...
Wydaje się to chore? Cóż, witam w Polsce.


Więc mi nie pie**ol nawet kto tu pie**oli, bo mi się rzygać chce jak to się wymądrza z wyższością a gówno wie, w ch*ju był i spermę widział.


p.s.
Twoja sygnatura po napisaniu tak błyskotliwej mądrości w poście wyżej wydaje się być zajebistą ironią. Tak trzymać!

Pater patriae

2012-09-14, 18:05
@2up
Bo każdy ma czas, żeby najpierw zdać w ch*j testów, chodzić po 10 specjalistach po zaświadczenia, potem starać się o kolejne zaświadczenia, a na końcu i tak dostać wyrok za przekroczenie obrony koniecznej, bo postrzeliłeś w nogę złodzieja który miał tylko nóż, więc był "bezbronny".

W USA, w stanach, gdzie dostęp do broni jest prawie nieograniczony jest o wiele mniejsza przestępczość, a po zaostrzaniu się przepisów automatycznie ona rośnie.

kroplowa

2012-09-14, 18:20
@BongMan

'Czasy obecne

Dziś, 23 lata po zmianie ustroju możemy stwierdzić, że komunistom udało się to, o czym nawet nie marzyli zaborcy. Nie tylko udało im się nas rozbroić, ale i zaszczepić Polakom przekonanie, że to dla ich dobra. 50 lat propagandy przekonało Polaków, że jesteśmy warcholskim narodem, któremu po prostu nie wolno dawać broni, byśmy się nie pozabijali.'

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/polska_z_reguly_zbrojna_czyli_o_tradycji_posiadania_broni_224825-3--1-d.html

PS: Jeśli nawet by jeden z drugim dresem szalał za bardzo z bronią to w końcu i tak by się powybijało buractwo, przyjemne z pożytecznym, filmy na hardzie by były ;) Niewinnych trochę szkoda, no ale w imię ewolucji trzeba paru poświęcić.

xinoqe

2012-09-14, 18:23
Przecież w tym kraju można mieć broń. Trzeba się tylko postarać o pozwolenie. Gimbusy ruszcie szare komórki i pomyślcie. Przy powszechnym dostępie do broni palnej złodzieje z taką właśnie by się włamywali. Podobnie napady rabunkowe odbywały by się właśnie z takową. Nie wspominając o naspeedowanych dresach. Dziękuję nie chcę. Nie chcę też aby zwykły szary obywatel biegał z 38ką pod pachą albo w torebce. Wódeczki popije, coś mu się uwidzi, zagra kozaka i odstrzeli w parku. Zamiast edukować społeczeństwo w kierunku powszechnego posiadania broni lepiej je edukować w kierunku szacunku dla drugiej osoby i poszanowania mienia.

Dymekx

2012-09-14, 18:26
MrPink napisał/a:

@up
Po pierwsze, mniej ludzi zacznie wpadać na pomysł rozbojów. Osobiście bałbym się napaść kogoś na ulicy, gdyż ta osoba może być uzbrojona. A poza tym, jeżeli myślisz, że obrona ma polegać na zastrzeleniu bandyty, to chyba jakoś źle zostałeś wychowany.



"Osobiście bałbym się napaść kogoś na ulicy, gdyż ta osoba może być uzbrojona" - napastnik ma tą przewagę, że korzysta z elementu zaskoczenia. Bandzior nie biegnie w stronę ofiary z wyciągniętą bronią. Bandzior podchodzi dostatecznie blisko i wyciąga gnata odważyli byś się wyciągnąć swojego?

"A poza tym, jeżeli myślisz, że obrona ma polegać na zastrzeleniu bandyty, to chyba jakoś źle zostałeś wychowany" - z założenia zarówno napastnik jak i ofiara posiadają broń. Załóżmy, że napastnik źle się zabrał za robotę i dał sygnał ostrzegawczy ofierze, że jest w niebezpieczeństwie. Ofiara wyciąga broń i liczy na to, że napastnik się podda (zakładając, że ofiara jest opanowana). Napastnik sięga po broń, ofiara oddaje strzał ostrzegawczy (rykoszet mógł by zabić przechodnia). Napastnik dostaje w kolano, ale to nie znaczy, że jest już unieszkodliwiony może nadal strzelać. Albo ofiara strzela i pudłuje i wtedy rozpoczyna się strzelanina.

Mamy gaz pieprzowy, paralizator itp. na kij zamieniać nóż na broń palną. Już kiedy wynaleziono muszkiet rozpaczano, że teraz wystarczy wycelować i strzelić by zabić (Pan Tadeusz). A bronią białą trzeba było umiejętnie się obchodzić byle machanie gówno dawało.

MrPink

2012-09-14, 18:41
@xinoqe
kwestię dostępu do broni wyjaśniłem wyżej. Najpierw czytamy, potem piszemy.
A poza tym co mnie obchodzi, co Ty chcesz? Dlaczego masz zabronić czegoś innym? Ludzie nie są niewolnikami.

@Dymekx
Do tej Twojej pierwszej sytuacji też gaz pieprzowy czy paralizator nie zadziała. Bo przecież z zaskoczenia zostanie wzięty.
Druga sytuacja - ofiara wyciąga broń (w większości przypadków to w USA wystarcza). Napastnik nie zdąży wyjąć wtedy broni, kiedy celuje do niego inna osoba, zostanie postrzelona w samoobronie.
Szczerze mówiąc wątpię by ktoś był na tyle głupi, by sięgał po broń, kiedy jest na czyjejś muszce.


Poza tym broń wcale tania nie jest, nie będzie przecież na nią stać patologii i przeciętnych chuliganów, więc skąd te obawy, że każdy stereotypowy łysy gnojek lub cygan będzie łazić po mieście z klamką z pazuchą?

Sl...........nx

2012-09-14, 19:01
dlugowieczny napisał/a:

Kiepski argument. Normalni ludzie mają ograniczone możliwości obrony? Jakoś nie słyszałem, żeby kogoś ostatnio na ulicy okradziono przy użyciu broni palnej.



Jakoś mnie nie dziwi, że przeciwnik posiadania broni kompletnie nie zrozumiał tematu.

dlugowieczny napisał/a:

Twoim zdanie jak naskoczy na ciebie dryblas, to ty wyjmiesz pistolet i go zastrzelisz?



Tak.

dlugowieczny napisał/a:

Pójdziesz siedzieć, za przekroczenie obrony koniecznej.



Jeżeli broń byłaby legalna, ale obrona konieczna nie, to byłby to znak, że czas sp***alać do jakiegoś mniej pok***ionego kraju, np. Somalii.

dlugowieczny napisał/a:

Amerykanie mają dostęp do broni palnej i co z tego? Poczytaj sobie statystyki napadów, rozbojów, gwałtów. Jakoś im to nie pomaga w zmniejszeniu przestępczości.



Może zrozum, że nie w każdym stanie broń jest legalna.

Cytat:

Jaka broń w Polsce, dzieciaki, nam bliżej ruskim niż juropejskiej mentalności...



Dziękuję za juropejską mentalność.

michji napisał/a:

Wg. mnie to jest lepsze rozwiązanie, bo gdy widzę tych wszystkich ciołków z tępymi wyrazami twarzy ludu pracującego na ulicach to czuję się jak nie z tego świata. A tera dajta im broń za nic...



To świadczy tylko o tym, że nie rozumiesz tematu. Ile napadów z bronią palną w ręku zostało dokonanych za pomocą broni nabytej legalnie, do której napastnik miał odpowiednie uprawnienia? Niezbyt dużo.
Wniosek jest prosty - Napad na kogoś to nie jest wcale taka wielka rzecz, ale użycie broni by go zabić - tak. Silniejszy może napaść na słabszego i fakt nie posiadania przez niego broni jest mu tylko na rękę - silniejszy bandzior wie, że najgorsze, co go może z jego strony spotkać, to zgłoszenie sprawy na policję.
Co innego, gdyby każdy bandzior wiedział, że każdy na ulicy może mieć broń. Bo co wtedy? Wyciągniesz broń i mu pogrozisz? A co, jeżeli tamten też wyciągnie? Będziesz musiał strzelić. A rozbój plus zabójstwo, lub jego usiłowanie, to już o wiele gorsza rzecz. Wielu bandziorów zdaje sobie z tego sprawę.
Pomyśl, większość ludzi na ulicach nie ma broni. Bandzior wie, że jak któryś postawi opór, to wystarczy go skatować i zabrać samemu co się chce. Może nawet ofiara nie będzie go pamiętać, bo dostanie amnezji pourazowej.
Spróbowałby skatować kolesia, który mierzy do niego z pistoletu.

xinoqe napisał/a:

Przecież w tym kraju można mieć broń.



To spróbuj taką sobie załatwić, to zobaczysz, jak można.

xinoqe napisał/a:

Gimbusy ruszcie szare komórki i pomyślcie.



Jak to jest zachęcać kogoś do czegoś, czego się samemu nie robi?

xinoqe napisał/a:

Zamiast edukować społeczeństwo w kierunku powszechnego posiadania broni lepiej je edukować w kierunku szacunku dla drugiej osoby i poszanowania mienia.



A dlaczego nie można i jednego i drugiego?

Dymekx napisał/a:

napastnik ma tą przewagę, że korzysta z elementu zaskoczenia. Bandzior nie biegnie w stronę ofiary z wyciągniętą bronią. Bandzior podchodzi dostatecznie blisko i wyciąga gnata odważyli byś się wyciągnąć swojego?



Jeżeli nie mierzyłby do mnie, to tak. A trzeba pamiętać, że rzadko zdarzają się napady bez świadków.
Osobiście zostałem kiedyś napadnięty przez 3 dresów, podpie**olili mi komórkę (starą i nędzną, dla zasady) na oczach innych ludzi, z których nikt nie chciał mi pomóc, bo się bał. Nie miałem zamiaru im tej komórki oddawać, ale cóż, było jak mówisz, wzięli mnie z zaskoczenia.
Potem popadłem w leciutką paranoję i wszędzie chodziłem z gaziakiem. Opłaciło się, bo później znów dwóch typów chciało mnie napaść z zaskoczenia, ale ja już zachowywałem czujność i dzięki temu im uciekłem, potraktowawszy ich odpowiednio.

Do czego zmierzam - element zaskoczenia to pikuś. Ktoś kogoś obrabuje i sp***ala. Łatwo mu to idzie w naszym chorym kraju, bo ludzie zazwyczaj się przestępcy boją. Teraz wyobraź sobie, że jest chociaż jeden świadek przeszkolony w użyciu broni i widzi całą sytuację. Czy broń nie doda mu odwagi? Czy nie będzie jego elementem zaskoczenia, jak wymierzy w niego lufę, podczas gdy tamten będzie zajęty napadem czy ucieczką?

Dymekx napisał/a:

Mamy gaz pieprzowy, paralizator itp. na kij zamieniać nóż na broń palną. Już kiedy wynaleziono muszkiet rozpaczano, że teraz wystarczy wycelować i strzelić by zabić (Pan Tadeusz). A bronią białą trzeba było umiejętnie się obchodzić byle machanie gówno dawało.



I dlatego kiedyś mości rycerstwo, jak się napie**oliło, to wpadało do wioski, grabiło co popadnie, żarło co popadnie i gwałciło co popadnie. Super. Faworyzowanie silniejszych, to mi się podoba.