Ale bełkot, poważnie możesz mieć jakieś zaburzenia psychiczne. Miotasz się w kwestii tego, czy potrzebne są ci dowody. Nie oczekuję od ciebie nic, bo nie jesteś w stanie przekazać nic, czyste lanie wody o niczym, żadnych konkretów. Możesz sobie wierzyć w co chcesz, ale z takimi podstawami lepiej nie wchodź z nikim w dyskusję, bo zawsze będziesz kończył tekstami o Dziadku na chmurce Spełniłeś swoją rolę, dostałem warna, więc z mojej strony EOT.
Jesteś pusty jak słoik po ogórkach. Współczuje ci marny człowieczku skoro wychodzisz z założenia że twoje istnienie na tym świecie skończy się po śmierci, to smutne bo świadczy o tym że niczym nie różnisz się od tego robaczka w ziemi który narodzi się powpie**ala trochę glebę i zdechnie. I od taki sens istnienia wszystkich ateistów, współczuje...
po h*j wszyscy wierzacy chca udowadniac, ze bog istnieje
i wszystkich wierzących znasz, tak? Bo ja nie pamiętam, żebym próbowała ci coś udowadniać.
Sensy, mój ulubiony katol z grzywką
czuję się zaszczycona ale jeszcze raz nazwij mnie katolem to przyjadę i Ci przyjebię łopatą
Nawet o "katola" się katole przypie**alają? Ja pie**olę.
... jestem... protestantką
Aha, czyli bierzesz udział w licznych protestach?