Przeprowadzono ankietę wśród młodzieży, która wykazała, że 62% młodych ludzi patrzy optymistycznie w przyszłość.
Pozostałe 38% nie ma pieniędzy na narkotyki...
@Malchiar
I to wystarczy, żeby wszystko inne niż alkohol nazywać gównem? Powiedz mi czym to się różni od np. marihuany?
Alkohol to też narkotyk dla twojej wiadomości.
dokładnie, to nie kwestia szkodliwości alkoholu czy marihuany, ale mentalności Polaków, których cała kultura i tradycja w pewnym stopniu wiąże się właśnie z różnorakimi trunkami, bo np. na Jamajce i innych krajach Ameryki Środkowej ludzie nie wyobrażają sobie imprezy z wódką.
LEGALIZE IT - moja sprawa, co sadzę, co hoduję, co palę
Dobra skończcie pie**olić. Melchiar CO TY k***A MOŻESZ WIEDZIEĆ, nie ciśnij mi ze wpie**alam gówno, moja sprawa co jaram, co wpie**alam a co nie. To w dzisiejszych czasach coś budzi szacunek? Powiedz mi czy spotkałeś się kiedyś z owianym legendą zdaniem "Dawaj zajaraj z nami, bo jak nie to jesteś frajer" Miałem tyle do czynienia z narkotykami i jeszcze jakoś nigdy się k***a z nim nie spotkałem. Może dlatego że to jest gówno prawda i nikt Cię nie będzie błagał żebyś z nimi zaj***ł? Wiesz czemu nie będę Cię prosić? Bo im to zwisa, jak nie zajarasz to nawet jest to na rękę, sami się bardziej zapie**olą, można prowadzić głębokie dyskusje na ten temat ale jednego jestem pewien. Ćpaj, here, koks, amfe, ch*j wie co jeszcze i wtedy powiedz że baka to jest gówno. Ty nie znasz życia, nie mam zamiaru Cię z błędu wyprowadzać. Pij i nie przejmuj się resztą, ja Ci nie wrzucam że pijesz, Ty mi nie wrzucaj ze jaram. Miłego dnia.
Już nie jaram, wszystko dla ludzi, trzeba znać umiar. Polecam grzybki! Efekt piorunujący, śmiechawa straszna, wyostrzenie kolorów, chęć poznania świta, naprawdę zajebiście. Kolejny przykład natury, daru od Boga
Na ch*j ta emota na końcu? znowu zanim zacząłem czytać wiedziałem o co chodzi
to...........es
2010-03-01, 16:45
i tak gwoli uściślenia - nie jestem za legalizacją heroiny, kokainy czy amfetaminy, choćby ze względu na wysoki stopień uzależnienia od nich. A propos nazywania marihuany gówna - wk***ia mnie, jeżeli kogoś się pyta, np. na imprezie, czy zajara, a pada odpowiedź "nie biorę tego gówna", mimo, że nigdy go nie spróbował, a picie na umór i "kto więcej wypije ten kozak" jest ok, no ale jak powiedziałem wcześniej - kwestia mentalności
poruszyła mnie wasza historia. po co tutaj w ogóle ta dyskusja? co 5 tematów wałkowanie tego samego. koleś wkleił sobie kawał, miało być zabawnie, na luzie, a tu widzę tyrady na temat problemów polskiej mentalności i rozprawki, w czym marihuana ustępuje wódce i na odwrót. po ch*j? chcecie tu komuś otworzyć oczy na świat? po ch*j? chcecie promować swoje wartości? po ch*j? jakiś kawał byście lepiej wkleili.
Ooo widzę, że poirytowałem część forumowiczów. Otóż takie małe sprostowanie: nie powiedziałem, że którykolwiek z Was szanowni sadyści pali (bądź bierze) gówno. Napisałem, że moim skromnym zdaniem to jest gówno i tyle Poza tym nikomu nie narzucam konieczności podzielania mojego poglądu na ten temat. Everal, jeżeli Cię tym uraziłem to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno. Tyle ode mnie w tym temacie. Dziękuję, dobranoc.