Sytuacja z dnia dzisiejszego
Jadę po pracy do domu(bus+przesiadka na tramwaj),wychodzę z busa na pętli tramwajowej.Do banki mam jakieś 15 minut ,więc odpalam se szluga ,muza na słuchawkach na full i mam wyj***ne.
Czekam tak sobie aż przyjedzie ten cholerny tramwaj wtem słyszę jak muzykę zagłuszają mi wrzaski jakiegoś mochera.Myśle o ch*j ci babo chodzi,ale wszystko ok.Wykurzyłem szluga,ściągnąłem słuchawki a babsztyl dalej się wydziera
od chołoty,pederastów,ciot,zboczeńców i innych.No... ok, albo ją poj***ło albo coś jest na rzeczy.Podchodzę bliżej,patrzę a za winklem(murowanego przystanku)
stoją 2 CIAPATE PEDAŁY i się obściskują i całują(obkolczykowane chude ciapate p*zdy,w rurkach,z jakimiś wyimaginowanymi farbowanymi na kolory tęczy fryzurami).Nosz k***a jego mać!!!. Nie dość,że trzeba tą chołotę tolerować jako "ludzi" to teraz jeszcze może bedzie trzeba tolerować ciapatych pedałów??
Ni ch*ja.Po chwili wokół nich zebrała się dość spora grupka ludzi którzy też mieli tego dość i wdali się w "gromadne" wytykanie im wszystkiego, a jakiś miły starszy pan ,kulturalnie i z gracją zadzwonił na pały.Spoko,spoko.Zanim gliniarze przyjechali minęło może 5 minut.Przyszli zaczęli ich legitymować i przepytywać.
Te ciapate k***y nawet nie potrafiły jednego zdania powiedzieć po polsku tylko pie**olili w tym swoim gównianym języku,że niby to oni nic nie rozumieją.Gliniarze byli na tyle całą sytuacją wk***ieni,że po kilku minutach przestali się z nimi pie**olić,zakuli ich i wywieźli na komisariat(który jest może niecały 1km od pętli).
Mam nadzieję ,że nieźle na tym komisariacie te p*zdy wpie**ol dostaną i przestaną się k***a pokazywać.Swoją drogą nic nie mam do Palikota, ale gdyby nie te jego pie**olone marsze pederastów to może nie było by teraz tyle tego ścierwa na ulicach obnoszących się ze swoimi "prawami" i "seksualnością".