Stay white

panowie,panowie polemika gdzie jest lepiej nie ma sensu
w uk za najnizsza krajowa, stac cie na plazme 50inch,xboxa,dwa razy w roku na majorke,nie wspominajac o podstawowych potrzebach do zaspokojenia ktorych ,w polsce wiekszosc rodzin zabiera sie z kalkulatorem
najgorszy robol w uk zyje jak srednio zamozny biznesmen w polsce

@rokson
Wszystko fajnie, spoko, rozpisałeś się ale...



Od kiedy to hip-hop jest muzyką? Rap tak, ale ludzie uważają, że skoro trip to muzyka to hip-hop też. A tak nie jest.



Zamknij mordę skoro ch*ja wiesz o życiu w Polsce? Są też inne aspekty życia po za pracą i zarobkami, takie jak choćby:

-oświata
-opieka medyczna
-opieka społeczna
-sądownictwo

90% obcokrajowców którzy tu (do Polski, wielki obrońca kraju a pisze, polska ) przyjeżdżają mówią jedno, że są zaskoczeni tym jak układy rządzą wszystkim i że tutaj nie da sie normalnie uczciwie pracować bo za to rodziny nie wykarmisz.

Cytuj imiennie, bo wyszło tak, jakby obydwie wypowiedzi były moje. A wracając słusznie sie przypie**oliłeś, nigdy nie umiałem tego rozróżnić, więc doceniam!

polak Polakowi wilkiem

A zombie zombie zombie

Ja tam znam dobrze język i miałem zajebista prace jak byłem w 2007 roku, ale większość polaków którzy tam pojechali to idioci, mieszkalismy z 4 innymi goścmi i tylko jeden z nich był konkretny, drugi wydawał 80% pensji ( dostawał co miesiąc bo pracował w muzeum, normalnie jest co tydzien ) na zioło pierwszego dnia po wypłacie a poźniej błagał o jedzenie, dwóch pozostałych podobni..... i za takich postrzegają nas anglicy, a polak zawsze k***ą był wiec będzie na swojego psy wieszał.

A zarobki jak zarobki, 9,5 funta za godzine to można naprawde sporo kupić, mimo że w Polsce tez mniej więcej tyle zarobie, to jednak tam bardziej wyluzowana praca, chociaż slysze od znajomych ze po 2009 roku jest tam beznadziejnie.

do łopaty k***a a nie udajesz ze umiesz rapować

ja pie**ole powinno istnieć coś takiego jak karny ku*as, w tym i większości przypadków gdy ktoś mega zajebisty wrzuca jak on to nazywa "muzykę" dostawał by ich na tony. Biały murzyn, pajac w zbyt dużych ubraniach szczekający pierdoły dla plebsu. Karny penis za to gówno ! C==3

Oj bidulki za granicą. Mają tylko kilka tysięcy na miesiąc. A jak tak tam strasznie to czemu cymbał nie wróci?

[quote="evon"] jak ten kawałek się nazywa ?

wyjechałem do uk zaraz po tym jak była możliwość nie znano jeszcze tak polskich obyczajów stąd łatwiej było o normalną pracę i nie podejrzewano że coś się może dziać
zaraz po tym uderzyła wieś z wykształceniem podstawowym ze znajomością jednego języka i zrobił się syf , zarobki spadły pojawiły się obiegowe opinie że piją kradną i gwałcą

nie chcę się wywyższać bo nie ma z czego ale mi płacono jakieś 120% stawki angola bo oni pracowali jak cioty z paraliżem nie mówiąc o ciągłym braniu urlopów chorobowych itd jeszcze robota była lekką fizycznie stąd robiłem 60 godzin w tygodniu mając czas i siły na wszystko
a tu k***aaaa po 40 mam dość

@optimax
A skąd masz takie wiadomości? Anglię to chyba tylko w atlasie widziałeś i jej realia. Myślisz, że tam nie ma biedoty? Meneli w parkach, żebraków na ulicach? Powielasz tylko to, co mówią zawiedzeni tamtym krajem emigranci, bo z twoich słów wynika, że tam wszyscy mają pracę i w ch*j zajebiście się tam żyje, skoro najgorszego robola stać na majorkę dwa razy w roku.

Ktoś tu wcześniej dobrze napisał, że najczęściej jest tak, że siedzi taki Polak na robocie za kilka funtów, której nawet angol się nie podejmie, bo za mało płacą i przelicza sobie na złotówki, żeby mu weselej było. I powtarza potem taki znajomym, że zarabia 1000 funtów, czyli ok. 4500 złotych. Faktycznie majątek, ale co z tego jeśli przykładowo czynsz wynosi mu 500 funtów, woda, prąd, internet, telefon, żarcie, środki czystości dajmy na to ok. 300 na miesiąc (nie znam tamtejszych cen, kalkuluję tylko). I co? Zostaje mu na wydanie AŻ 200 funtów. Faktycznie szaleństwo. Ciekawe tylko, co sobie za to kupi?

Zdecydowanie wyrosłem z hip hopu. Koleś nawija że nic nie ma za darmo i jest ciężko-przejebaaaaaane. Myślał że przyleci do Anglii i będzie leżał? Kuzynka wyjechała, pracuje na półtorej etatu, utrzymuje rodzinę, płaci czynsz i żarcie wiadomo. A tutaj sam możesz się zesrać jak nie masz dobrej roboty. Problem jest taki że w Polsce zapie**alasz i nic z tego nie masz, a późnej budzisz się z ch*jem w gębie jak okazuje się że pieniędzy wpłaconych na emeryturę nawet połowy nie odzyskasz. ch*j kończe posta bo zaraz zaczne hejtować jeszcze bardziej

nie podoba się w Polsce, to wyjeżdżajcie sobie w ch*j i przestańcie o tym pie**olić, bo nikogo wasz los nie interesuje

Widzieliście gość 1:51 pod prąd zapie**ala . . .

do łopaty k***a a nie udajesz ze umiesz rapować

Ty do szamba, nie udawaj, że umiesz pisać.