ch*j z reklamami.
Geneza całej sprawy z cookies ("kukis") wzięła się z tego, że kilku polityków przeraziło się, że mają cookies, które przetrzymują informacje i sesje na przykład (bez wiedzy przeciętnego użytkownika [bo przeciętny użytkownik nie wie dokładnie, co cookies robią]).
Przerazili się, zmienili, i już.
j***ć reklamy, one (tak samo jak i Facebook) zbierają informacje już od w ch*j dawna.
"Państwo - czyli właściciel serwisu/ów www, zostali zobowiązani przez UE pod sankcją kary do 3% (trzy procent) rocznego przychodu do informowania, czy Państwa witryna korzysta z cookies. Sankcja jest pokaźna na tyle, że przesyłamy do Państwa tą informację."
To jest fragment maila jakiego dostałem od firmy, na której serwerze mam stronę. Koszt takiego badziewia (w moim przypadku) 73,80. Ładnie obdzierają nas ze skóry
ch*ja prawda. Dawno temu wyszukiwałem sprzęgła i dwumasy (zanim jeszcze ta informacja o ciasteczkach wyskakiwała), później non-stop wyskakiwały mi na reklamach dwumasy i sprzęgła. Tak samo z domami i innymi rzeczami które szukałem przez tą informacją o cookies.
Najgorszy rodzaj nowomowy . To nie są "cukis" tylko ciasteczka i tak były na początku nazywane zresztą w Polsce. I nie reklama targetowana a dedykowana, specjalizowana, cokolwiek ale nie targetowana.. Poza tym koleś jest w błędzie to chodzi właśnie o ukrócenie używania ciastek do reklam. To wynika z dyrektyw UE i wielkich kar. Mogę się dokładnie dowiedzieć, jeśli jest zainteresowanie.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że około 96% (jak nie więcej) przychodów Google pochodzi z reklam. Z tego powodu praktycznie wszystkie działania jakie prowadzi firma służą do tworzenia nowych metod reklamy. Przykładami mogą być obecne od dawna, choć pewnie większość użytkowników o tym nie wie, reklamy kontekstowe, behawioralne czy lokalne - target określa się dzięki plikom cookies + IP komputera - z różnymi modelami emisji jak np. RON - w obrębie wszystkich witryn reprezentowanych przez daną sieć reklamową, ROS - w obrębie konkretnej strony, czy ROC - w obrębie danej kategorii.
Personalizowanie reklam ma ogromny wpływ na skuteczność kampanii reklamowych, ponieważ mogą docierać do internauty faktycznie zainteresowanego danym produktem, co przekłada się na mniejsze straty finansowe w razie kierowania reklamy do wszystkich.
Pomyślcie o Google Maps - potężne narzędzie udostępniane wszystkim użytkownikom za darmo. Jednakże firmom służy jako miejsce reklamy, poprzez wskazanie siedziby firmy, czy też wskazanie fraz kluczowych po jakich można ją wyszukać.
Google poza swoją "misją" sortowania i udostępniania informacji jest maszynką do zarabiania kasy z reklam, więc nie dziwi, że zajmuje się tworzeniem nowych, rewolucyjnych powierzchni reklamowych.
Tak wygląda marketing naszych czasów, czy tego chcecie, czy nie.
Kiedyś marketingowcy musieli zgadywać/przeprowadzać badania czego chce potencjalny klient. Dziś sami informujemy ich co nas interesuje po przez wyszukiwanie fraz w sieci.
Niektóre uczelnie wyższe wprowadziły już zagadnienie marketingu internetowego do kanonu zajęć marketingowych.
Człowieku, czytasz podwójne O jako U, ale C dalej czytasz jako C, więc może Ty nie miałeś angielskiego w szkole? Cukis, k***a mać...
Niestety kolego w języku angielskim literkę C czyta się zawsze jako K np "can, court, " albo jako S np "center, cemetery, cell" najlepszym przykładem jest słowo "circle" bo zawiera oba przykłady a "cookies" to słowo angielskie. Nie miałem angielskiego w szkole, ale tego jestem pewny na 100%. pozdrawiam