Podobno nie przeżył tej zabawy
Ha! Zaraz mi się przypomina sytuacja jak mi pewien koleś szybę w aucie wybił ;]
Złapałem go i podobnie oprawiłem Z tym że ja nie pięścią tylko butami po ryju waliłem ;]
Jak konfident to mi nie żal cwe*a.
Nie płaczcie p*zdy, jak się nie nauczycie bić, to z waszymi ch*jowymi charakterami też tak skończycie