Kretyni, Ronaldo nie dotknal go wcale, Gabi sam roz**bal sobie nos do krwi.
Brak slow... Nie wiem, jakim trzeba byc idiota, zeby nie ogladajac meczu, probowac udowodnic ludziom, ktorzy go ogladali, ze Gabiego nic nie dotknelo, skoro wszyscy, ktorzy go ogladali, widzieli podczas opatrywania, jak leci mu z nosa farba, a nastepnie, gdy schdozac z boiska, wyciagnal z nosa zakrwawiony wacik.
Ta gwiazdeczka powinna wyleciec juz w 80. minucie, poniewaz powinien ujrzec jedna zolta karta, za przyjmowanie sobie bezczelnie pilki wyciagnieta reka, a nastepnie druga zolta (a sa sedziowie, ktorzy juz za takie chamstwo pokazaliby czerwona) za rozpedzenie sie i kopniecie w pelnym biegu w kolano, czy tam pod kolanem, stojacego bez pilki Juanfrana. Ostatecznie zolta kartka, ktora otrzymal pod koniec regulaminowego czasu gry powinna byc jego... trzecia ;/
Ale i tak pamiętajcie, co wam mówią niektóre media. Polscy "kibole" są najgorsi!