sprzedaj mi ją. a najlepiej oddaj.przez takich lamusów je...nołem amige do piwnicy!!!
wy j***ne złamane ku*asy. ja potrafię amigą programować bitmaszyny tudzież syntezatory. bo w tym kierunku nawet atari ma większy potencjał niż obecne pisi. i nie potrzeba programów które potrzebują po 700mb przestrzeni na dysku, tylko umiejętności ich wykorzystywania. amiga rządzi w tym kierunku po dziś dzień! gdyż każdy człowiek posiadający wyobraźnię zrobi z tego "komputerka" monstrum do generowania brzmień jakich świat nie widział... tzn. słyszał. pozdro dla kumatych i ch*j! jedna dyskietka i 360kb zawartego na niej softu i jesteś bogiem meeen! hahahaha!.
Sensible Soccer !
Zgadzam się. Amiga zawsze miała ogromny potencjał. Sam nigdy nie programowałem. Byłem graczem i "kompozytorem" na Protrackerze. Mój wujek był niegdyś amigowym maniakiem i kiedy zobaczyłem ten komputer to zawsze chciałem go mieć. Niestety z racji bycia biedakiem moją Amigę dostałem dopiero w 1998 roku, więc nawet nie zdążyłem się nacieszyć jej złotym wiekiem, czyli pierwszą połową lat 90tych. Potem wszystko poszło w PCty i ch*j bombki strzelił w temacie komputerowej frajdy.
PS. Dyskietka sformatowana na Amidze miała standardowo 880kb. Przy użyciu stacji HD można było zapisać 1.7Mb i więcej z odpowiednim oprogramowaniem.