ch*ja dla mnie to jest warte jak gość na sterydach jedzie.
No super. Wyciska pierdyliard. I co z tego skoro bez koksu ch*ja by zrobił?

I nie pie**ol mi chłopie, że bez dopalania leci bo widać od razu, że napie**ala od dawna.

Wystarczy spojrzeć na uczciwych kulturystów jak oni walczą po przekroczeniu pewnego progu masy o każdy j***ny kilogram a niektórzy potrafią walczyć o 1-2kg rocznie zapie**alając jak 10 koksiarzy i nie udaje im się przybrać więcej niż 1kg bo zwyczajnie ludzki organizm nie został stworzony do takiej masy. Po prostu naturalnie nie wytwarza tylu hormonów aby doj***ć się do 150kg mięsa.

Grzesiek na swoim kanale na YT mówi co wali, pokazuje jak jest na badaniach i nie kryje się z tym, że jest na bombie. Nie jest oszustem, pierw się zorientuj w temacie, a później tak pisz. Gość co jakiś czas robi morfologie i inne badania i mówi wszystko tak jak jest.

@krecikprecik dobrze prawisz.

Słabe łapy...

brawo asekuracja takiego ciężaru zajebista. Do ciężarów powyżej 120 kg powinny być już minimum 3 osoby a nie jedna

Kolejny napompowany sterydami kark. W ogóle mi to nie imponuje. Nie ma w tym nic fajnego. Duże mięśnie przydają się do noszenia cementu. Przynajmniej dopóki nie odkryjesz taczki bo wtedy też są bezużyteczne.

Dobra, ale tak serio pytam, czemu typ się właśnie wygina w mostek? Nie ćwiczę z ciężarami, ale wydaje mi się to w ch*j nienaturalne i obciążające kręgosłup przy takim obciążeniu.

Grzesiek na swoim kanale na YT mówi co wali, pokazuje jak jest na badaniach i nie kryje się z tym, że jest na bombie. Nie jest oszustem, pierw się zorientuj w temacie, a później tak pisz. Gość co jakiś czas robi morfologie i inne badania i mówi wszystko tak jak jest.

@krecikprecik dobrze prawisz.

Nie znam grześka, nie oglądam jego filmików i nie wiem co mówi.

Każdy kto nie zna Grzesia i nie rozumie czym w ogóle jest pasja podnoszenia ciężarów - delikatnie mówiąc może przestać się udzielać pod tym materiałem bo wszystko co napisze jest po prostu śmieszne .

Kulturystyka to nie sport - zależy od oceny subiektywnej kilku ludzi, w dodatku trzeba mieć znajomości.
Trójbój siłowy - to jest sport. Tu rywalizujesz z innymi w realnych kategoriach.

Grzegorz nigdy nie mówił że nie jest na bombie - wręcz opisuje co i jak żeby jeden z drugim nie zrobili sobie krzywdy wchodząc na cykl. Mało tego - na swoim kanale nie unika dni gorszych tak żeby pokazać się tylko z lepszej strony - jest wszystko, i przetrenowanie i kontuzje. Każdy człowiek ma swoje granice - jak maszyna - musisz posmarować żeby je przekroczyć jak sam mówi. Sam podnoszę ciężary i mimo że nie bawię się w sterydy to Grześka Wałgę słucham i oglądam od dłuższego czasu - na prawdę fajny gość i można od niego się dowiedzieć wielu rzeczy na temat techniki ćwiczeń akcesoryjnych jak i czasem pośmiać się jak sobie dogryzają z Sebą Kotem

Co do 'dziwności mostka' to też się przez grzeczność nie wypowiem bo po prostu szkoda mi 'świeżości' osób które tak piszą. Żyjcie w niewiedzy dalej. Dla takich osób tylko balet a nie wolne ciężary .

Każdy kto nie zna Grzesia i nie rozumie czym w ogóle jest pasja podnoszenia ciężarów - delikatnie mówiąc może przestać się udzielać pod tym materiałem bo wszystko co napisze jest po prostu śmieszne .

Kulturystyka to nie sport - zależy od oceny subiektywnej kilku ludzi, w dodatku trzeba mieć znajomości.
Trójbój siłowy - to jest sport. Tu rywalizujesz z innymi w realnych kategoriach.

Grzegorz nigdy nie mówił że nie jest na bombie - wręcz opisuje co i jak żeby jeden z drugim nie zrobili sobie krzywdy wchodząc na cykl. Mało tego - na swoim kanale nie unika dni gorszych tak żeby pokazać się tylko z lepszej strony - jest wszystko, i przetrenowanie i kontuzje. Każdy człowiek ma swoje granice - jak maszyna - musisz posmarować żeby je przekroczyć jak sam mówi. Sam podnoszę ciężary i mimo że nie bawię się w sterydy to Grześka Wałgę słucham i oglądam od dłuższego czasu - na prawdę fajny gość i można od niego się dowiedzieć wielu rzeczy na temat techniki ćwiczeń akcesoryjnych jak i czasem pośmiać się jak sobie dogryzają z Sebą Kotem

Co do 'dziwności mostka' to też się przez grzeczność nie wypowiem bo po prostu szkoda mi 'świeżości' osób które tak piszą. Żyjcie w niewiedzy dalej. Dla takich osób tylko balet a nie wolne ciężary .

przyrostów wariacie!

skoro kazdy kto nie zna grzesia ma przestac sie udzielac to po prostu wezcie ten material z sadola i sobie go wsadzcie... wrzucacie to cos na ktorym koles, ktory ma sobie w wiecej chemii niz w niejednej aptece, wyciska i cos mu nie pyklo... jak nie jestescie gotowi na krytyke to dzielcie sie tym w swoim gronie czy na forach wpie**alaczy koksu

O jaki nagły wysyp specjalistów od wyciskania na płaskiej

swoją drogą, tam było 380 kg

Dobrze że mu stringi nie pękły pedałowi.

Co do 'dziwności mostka' to też się przez grzeczność nie wypowiem bo po prostu szkoda mi 'świeżości' osób które tak piszą. Żyjcie w niewiedzy dalej. Dla takich osób tylko balet a nie wolne ciężary .

Widzisz, normalnie zapytałem ponieważ jestem tego ciekaw, a ty odpowiadasz w taki sposób. Wychodzi na to, że albo jesteście kretynami albo sami nie wiecie dlaczego, dlatego unikacie odpowiedzi. I jednak zamiast pompowania się sterydami i wyglądania jak żelbetonowy kloc, który potrafi wykonać tylko mały zakres ruchów, a za chwilę trzeba mu będzie pomagać podetrzeć dupę po sraniu, wybieram kalistenikę.

Widzisz - każde ćwiczenie niesie za sobą ryzyko kontuzji dupy. Trójboiści nie mogą się co prawda podcierać samodzielnie jednak ci od Kalisteniki mają urazy odbytu od penisa kolegi. Wybieraj więc rozważnie.

A tak na poważnie. Mostek zmniejsza ryzyko kontuzji obręczy barkowej, zmniejsza też zakres ruchu jak trzeba wykonać żeby zaliczyć powtórzenie. Jednym słowem - wykonując nawet niewielki mostek jesteś w stanie podnieść większy ciężar bo gryf ma krótszą drogę do przebycia co pociąga mniejszy angaż mięśniowy. Innymi koniecznymi do ogarnięcia przed wyciskaniem na ławce rzeczami aby uchronić swoje barki przed wyłamaniem są zwarcie łopatek i trzymanie ich w tej pozycji przez cały zakres ruchu sztangi (tzw retrakcja i depresja łopatek) oraz pamiętanie o tym, że sztanga nie powinna schodzić pionowo w dół a po odwróconej literze J dotykając zawodnika w okolicy mostka na końcu fazy ekscentrycznej i początku koncentrycznej. Oddech to też ważna sprawa - sztanga powinna wędrować w dół i górę na jednym wdechu, który usztywnia Twój korpus. Nie możesz tracić siły wydychając powietrze w fazie koncentrycznej podnosząc sztangę bo po prostu rozluźniasz mięśnie międzyżebrowe i nie dasz rady podnieść większego ciężaru. A teraz najważniejsze -sztangę chwytasz chwytem ZAMKNIĘTYM i dobierasz tak szerokość chwytu na gryfie aby Twoje łokcie były ZAWSZE prostopadle do gryfu i zawsze POD nim. Inaczej wyłamiesz sobie łokcie lub zniszczysz mięsień ramienno-promieniowy tudzież nadwyrężysz nadgarstki albo zwyczajnie rozwalisz sobie ryja spadającym gryfem. Możliwości jest sporo akurat przy tym ćwiczeniu, żeby trafić na sadistic.pl - nie tylko tak jak zrobił to Grzesiu.

nie będę się rozpisywał, jak ktoś ponad własne zdrowie i życie przekłada durne rekordy i na siłę chce zrobić na siebie kalekę, to ma nie pokolei w glowie