i co boli was ?
Niech zarabia, cięzko pracował na to, oni kończą dobre szkoły i są z arystokrackich rodzin.
a robaki niech narzekają, jak byście byli na ich miejscu ciekawe cyz byście tak pluli jadem cebulowym ?
1:44 kolejna socjalistyczna p*zda: "jestem biedny, bezrobotny, mam 19 lat i nie chciało mi się uczyć, więc ci co zarabiają dużo powinni się podzielić" , nawet ignorując już fakt, że te pie**olone k***y z sejmu za nasze pieniądze koryto napełniają
i co boli was ?
Niech zarabia, cięzko pracował na to, oni kończą dobre szkoły i są z arystokrackich rodzin.
a robaki niech narzekają, jak byście byli na ich miejscu ciekawe cyz byście tak pluli jadem cebulowym ?
Jakie to są "arystokrackie" rodziny ? Rozumiem, że miałeś na myśli arystokratyczne rodziny.
Tak, są dobrze wykształceni, szczególnie prezydenci po zawodówce i wicepremierzy po technikum rolniczym.
Idź Ty lepiej jebnij sobie głową w ścianę, bo na inne leczenie już za późno.
Czysty populizm - przeliczanie wynagrodzenia na czas spotkania. Nie oceniam wysokości wynagrodzenia czy duże czy za duże, ale nie podoba mi się takie prostackie tworze newsa na siłę. Prowadzę działalność gospodarczą powiedzmy... usługową i na niektóre spotkania lub do niektórych spraw tylko ja wiem ile godzin poświęciłem na przygotowanie się. A komuś z boku wydawać by się mogło, że ehhh zajęło mi tylko godzinkę.
To oczywiście moje podejście do mojego zawodu.
Tu może być raczej tak, że żaden z tych ch*ji nie spędza na zajmowanie się sprawami rady ani minuty poza spotkaniami samej rady.