rossavu napisał/a:
Skoro jeszcze zyje to znaczy, ze musi miec dobre umiejetnosci
ThunderZ napisał/a:
coś pięknego ; D widać nerdy nie lubicie czuć adrenaliny
heh ani umiejetnosci ani adrealiny tylko po prostu glupota, od jazdy miedzy autami kazdy sie przyzwyczai przeciskac , nic wielkiego.
za to latwo zauwazyc zero przewidywania , i brak myslenia.
Facet dwa razy przejechal przez pasy, majac zerowa widocznosc, gdyby tam sie znajdowal kto kolwiek byla by juz tragedia, ( tym bardziej jesli auta stoja to potencjalnie moga kogos przepuszczac, wielu pieszych sie nie spodziewa ze miedzy autami moze ktos jeszcze jechac.
Widac ze gosciu malo ma doswiadczenia bo przeciskanie sie miedzy ciezarowkami w taki sposob to kolejny blad mlodociagnego, jadac z taka predkoscia , kierowca ciezarowki mogl go wogole nie zobaczyc jesli chcialby nieco sie przesunac z jakiegos tam powodu to "kozak" mialby mokro w gaciach.
Naciskanie i trabienie na goscia na skuterze juz swiadczy o zwyklym zyciowym chamstwie, jak gosciu nie ma jak przejechac, lub nie ma miejsca gdzie mu zjechac to co to zmieni ze bedzie na niego trabil. Jeszcze goscia ze stresuje i facet zrobi jakas glupote, nie kazdy czuje sie dobrze jadac miedzy samochodami tak samo jak nie kazdy w aucie moze czuc sie na luzie zjezdzajac maksymalnie na krawedz swego pasa aby przepuscic jednoslad, troszke wyobrazni.
Ogolnie widac ze sianko zamiast mozgu, malo praktyki, i jeszcze mniej doswiadczenia. Niech troszke pojezdzi , trafi na kilka niemilych sytuacji, spotka sie z gleba , a odrazu zobaczy ze moze zdrowie i zycie ma sie jedno, ze prosze , dziekuje, przepraszam, to nie oznaka bycia mieczakiem a minimum osobistej kultury ktore bardziej pomagaja niz wyzywanie od frajerow. ( na marginesie, gosciu chyba troche wolny umyslowo, gdyz w przypadku odmowy zjazdu wystarczylo ladnie gosciowi zlozyc lusterko i przejechac) .
Niestety to kolejny przyklad "sezonowego" cwaniaka, ktory kupil gixxa, lub inne cbrr, aby na przestrzeni kilku suchych i cieplych miesiecy pokazac ze jest krolem szos. Gdyby jezdzil dzien w dzien , to by zrozumial ze najwazneijsze jest dojechac do domu calym, gdyby musial jechac 4 godziny w takim korku, w deszczu, z druga polowka z tylu, to by moze zrozumial ze te 15 minut przewagi go nie zbawi. A i nikt na niego jako na bohatera patrzec nie bedzie, bo ludzie w autach tez juz sa czesto dosc rozdraznieni gdyz oni posuwaja sie jeszcze wolniej, i buczenie na nich naprawde w niczym nie pomaga.
a tutaj juz dosc stara reklama czemu warto ubierac sie do jazdy: