W Stawropolu zmierzyły się gówniaki w kryptodyscyplinie. Czeczenek zagrał jakoś
niesportowo za co sędzia go za ucho i do trenera na konsultacje wyjaśniające.
Po ogłoszeniu werdyktu i tak korzystnego dla zakaukazia, mały kacap dał wyraz
swej szczerej przyjaźni do czeczena i tak się rodzą wzajemne animozje
Nikt_nie • 2021-03-26, 14:43 Najlepszy komentarz (42 piw)
Mały brudny czeczeński ch*jek, wredne to takie że ch*j...
No-idea • 2021-03-26, 12:05 Najlepszy komentarz (24 piw)
Justynka99 napisał/a:
Pewnie w zamierzchłych czasach, w których dzieci jeszcze spędzały czas na podwórku, a nie przy Playstation, to takie oberwanie piłką było codziennością...
W tych zamierzchłych casach wiedziało się że sie nie stoi jak ostatni debil przy bramce jak ktoś na nia strzela. Dostał na własne życzenie.