żmij • 2020-05-04, 20:30 Najlepszy komentarz (96 piw)
Współczuję miśkowi na bramce.
20 lat miałem bar. Bywałem w nim barmanem, bramkarzem i psychologiem, dobrym człowiekiem i ostatnim sk***ielem.
Z takimi pijanymi k***iskami przekonanymi o własnej nietykalności zawsze było najgorzej.
Bicie bab budzi we mnie głęboki niesmak, ale czasem trzeba.
Jak to mówią: "Dobrym słowem zdziałasz wiele, ale dobrym słowem i karabinem jeszcze więcej".