Dzień jak co dzień;
Marcin - prosty szary gimnazjalista, wraca do domu ze szkoły.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie grupka siedzących pod jego blokiem dresów.
Za każdym razem, gdy przechodzi obok nich, słyszy to samo pytanie: ,,Co się patrzysz?", po czym starał się ich zignorować.
Marcin miał już serdecznie dość tej łysej wiecznie pijanej bandy, lecz strasznie się ich bał.
Pomyślał: ,,Muszę im coś odpowiedzieć, żeby mi dali w końcu spokój''
I tak nasz Marcinek kombinuje; dzień, dwa, tydzień.
W końcu wymyślił, przygotował się, łyknął setkę na odwagę i wraca ze szkoły. Widzi z daleka te pokraki, gardzi nimi od zawsze. Czuje, że urodził się dla tego dnia; on patrzy się na nich, oni to zauważają. Riposta Marcina siedzi mu w głowie od samego rana. Plan jest perfekcyjny.
Nagle, herszt bandy - Seba wstaje i zadaje pytanie:
-Przywalić Ci?
-Po to mam oczy.
Piotrusisko • 2015-12-20, 16:36 Najlepszy komentarz (54 piw)
Mrozu nima
Śniegu nima
Co za pie**olona zima!
Sanki k***a zardzewiały
Narty też się rozj***ły
Tylko deszczyk pada z nieba
Więc się nachlać dzisiaj trzeba!
Sebolix • 2015-12-20, 21:49 Najlepszy komentarz (59 piw)
Trzeba przyznać, że kobiety stwarzają mniej wypadków/zagrożeń na drodze, dlatego że rzadziej udaje im się wyjechać na ulicę, ale jak im się już uda........ to widać na załączonym filmie
Dziennikarze zebrali się na 118-ch urodzinach dziadka z zapytaniem o sekret jego długowieczności:
- Mój sekret jest prosty. Nigdy nie wdawałem się z nikim w spory i nigdy z nikim się nie kłóciłem.
- To niemożliwe! Pan kłamie! Nie da się z nikim nie kłócić się.
- Ma pan rację.