danieltrcd napisał/a:
Ja to bym go tam jeszcze dobił (tego gołębia)
Skurwiel nie przeżył. Ale zderzak do dzisiaj pęknięty. Gdyby to nie był teren zabudowany, a ja jechał ponad normę, pociągnął bym do odpowiedzialności urząd miasta że nie postawili znaku "Uwaga! Nisko latające gołębie!".
Ale w lusterku było widać zajebistą chmurę piór. Jak wracałem to skurwiel już był wprasowany w asfalt!
Poświęciłem zderzak, ale jednego gołębia mniej