stud3nt napisał/a:
Samochód praktycznie nie do zajechania. Chociaż posiadam autko dużo lepszej klasy, to wciąż trzymam 80-kę w garażu na dojazdy do pracy. Samochód z 89 roku, a odpala za pierwszym razem po dziesięciu godzinach spędzonych na siarczystym mrozie. Ciekawe, który współczesny samochód będzie tak potrafił po 20 latach.
Panie, za 20 lat to aut "z dziś" zwyczajnie nie będzie.
Albo się zbiodegradują, albo będą przezywać 4 wcielenie jako puszki na konserwy po zezłomowaniu jako że plastik i inne jednorazowe rzeczy ciężko naprawić.
Produkcja aut takich jak to na filmiku jest z punktu widzenia koncernów zwyczajnie nieopłacalna. Wtedy, jak ta audica wyszła, rynek nie był tak nasycony a wręcz przesycony jak dziś. Wpiszcie sobie na judetubie abandoned new cars to powinno wywalić filmik jak to koncerny wynajmują ziemie pod składowanie nowych niesprzedanych aut. Auto ma jeździć przez okres gwarancji a potem jeszcze z pare lat, potem złomowanie i najlepiej (z punktu widzenia koncernu) do salonu po następne. Biznes musi się kręcić i tyla.
sacque napisał/a:
lato w szfecji
f czym?