Widać że patologia, i słusznie zrobili że zadzwonili na psy. Nie raz mi się zdarzyło po grubym melanżu wyj***ć się na plaży i odespać swoje. Podeszli, spytali czy nic mi nie jest, pełna kulturka zarówno z ich jak i mojej strony, żadnych psów, czy straszenia nimi, czy jakimiś mandatami. Poleżałem sobie jeszcze ze 3 godzinki, wstałem, wj***łem się do wody popływałem chwilę, i poszedłem do chłopaków wypić z nimi skrzynkę piwa. Do dziś się znamy, a było to już chwilę temu. Jak się umiesz zachować jak człowiek, to i człowiek, człowiekiem dla Ciebie będzie...Pozdrawiam
W Mielnie latem to normalka. Jest sezon, w ch*j bydła się zjeżdża (między innymi ja) i miejscowe żule są k***a w niebie! Wysępią od przyjeżdżających w ch*j siana a później chleją. I j***ć to że ktoś poprosił czerwonych o wypie**olenie meneli bo Mielno nie jest miasteczkiem dla rodzin z gnojami. Każdy wie na co się pisze jadąc tam w sezonie.
budzą człowieka na kacu to się nie dziwie ,ze tak reaguje. Sam w wakacje spałem w Dębkach w krzakach czy w lesie na ściółce. Nie było mnie stać nawet na pole namiotowe bo wszystko przepiłem ,ale co się naj***łem to moje. Ahooooj Witaj Przygodo nasze wspomnienia są tylko nasze.
Tato ! Nareszcie ! Tyle lat Cię szukałem ! pamiętasz lato 88 ? Poznałeś wtedy śliczną Mariolę, moją mamę, zbieram na bilet do Mielna i znajde Cię, już traciłem nadzieję, że się spotkamy.
Więc mówicie, że Mielno próbuje dogonić Radom i Sosnowiec, by połączyć siły, zbudować imperium i podbić świat zaawansowaną technologią? Zbudują roboty, żeby sami mogli chlać i użyją materiałów, które były wykorzystywane do stworzenia kocyka Madzi, dziury w placu zabaw, Trybsona i ortalionowych zbroi dresiarskiego pułku?