Ja bym zadzwonił na pogotowie, facet jest k***a zakrwawiony, w podartych ciuchach i rzęzi.
Ani chybi ofiara wypadku drogowego.
112, potem go na ziemię i sprawdzić czy wszystko w porządku.
A nie sp***alać, lol
To nie strach przed "zombie" tylko przed jakimś psychopatą, który się dziwnie zachowuje. Skąd wiesz czy ci łba nie upie**oli albo z noża zaraz nie dziabnie. Ciekawe kto z was by nie sp***olił chyba nie byłoby takiej osoby