18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Zestrzelenie F-117 ''Nighthawk''

Ranger • 2013-03-29, 14:50


F-117 ''Nighthawk'' – amerykański odrzutowy samolot bombowy wykonany w technologii stealth, produkowany przez firmę Lockheed. Służył w United States Air Force od 1983 do 2008. Pomimo oznaczenia "F", stosowanego w lotnictwie USA do klasyfikacji myśliwców, F-117 był taktycznym bombowcem, przeznaczonym do wykonywania precyzyjnych ataków na cele naziemne.

Historia Projektu

Decyzja o budowie samolotu bojowego opartego na demonstratorze Have Blue została podjęta 16 listopada 1978 roku. Pierwszy testowy egzemplarz F-117 został oblatany 18 czerwca 1981 r. Pierwszy egzemplarz produkcyjny został oblatany 15 stycznia 1982 r, w tym samym roku pierwszy egzemplarz F-117A został dostarczony USAF. Gotowość bojową osiągnięto w październiku 1983. W 1990 roku zakończono produkcję F-117A. Łącznie wyprodukowano 59 sztuk tego samolotu.

Samolot był oficjalnie tajny do 1988 kiedy USAF przyznał się do posiadania "myśliwca stealth" i upublicznił kilka niewyraźnych zdjęć. Przedtem pojawiało się wiele pogłosek na jego temat [1]. Przez wiele lat utrzymywało się przekonanie że samolot nosi oznaczenie F-19. Samolot został oficjalnie pokazany publicznie w kwietniu 1990.
W 2008 roku US Air Force miały na stanie 15 samolotów F-117.

Zgodnie z planem zostały one wycofane z uzbrojenia 22 kwietnia 2008 roku.

Konstrukcja
Konstrukcja samolotu wykonana jest ze stopów aluminium i stopów tytanu oraz elementów ceramicznych. Cała powierzchnia pokryta jest powłoką wykonaną z materiałów RAM, której zadaniem jest absorpcja fal radarowych. Ponadto konstrukcja samolotu wykonana jest w taki sposób, aby jak najbardziej rozproszyć fale radarowe. Samolot napędzany jest dwoma turbowentylatorowymi silnikami firmy General Electric.

Efekt zmniejszonej wykrywalności przez radary uzyskano poprzez zastosowanie specjalnego kształtu. Samolot złożony jest z fragmentów płaszczyzn, ustawionych pod określonymi kątami, dzięki czemu znaczna część fal radarowych padających na samolot ulega rozproszeniu w różnych kierunkach, zamiast odbiciu w stronę radaru. Dodatkowo cała powierzchnia samolotu pokryta jest lakierem zawierającym materiały absorbujące promieniowanie elektromagnetyczne.
W celu dalszej minimalizacji możliwości namierzenia przez pasywne stacje radiolokacyjne, zrezygnowano z radaru pokładowego. Podczas wykonywania misji pilot wykorzystuje kamery na podczerwień oraz systemy laserowe. Systemy łączności radiowej używane są tylko w sytuacjach wyjątkowych, a do utrzymywania łączności pomiędzy samolotami wykorzystuje się system łączności laserowej. Efektem zastosowania technologii stealth w F-117 Nighthawk jest uzyskanie współczynnika odbicia fal radarowych 2500 razy mniejszego niż w myśliwcu F-15 Eagle.
Bombowiec ma silniki schowane w kadłubie, a wloty powietrza i wyloty dysz osłonięte przez dolne powierzchnie kadłuba w celu zmniejszenia promieniowania cieplnego i echa radarowego.

Uzbrojenie
Uzbrojenie przenoszone jest w dwóch wewnętrznych komorach bombowych. Masa uzbrojenia przenoszonego przez F-117 wynosi 2000 kg. Gama uzbrojenia obejmuje praktycznie cały zestaw uzbrojenia myśliwca Sił Powietrznych USA oraz broń jądrową. Samolot nie ma uzbrojenia strzeleckiego.

Zestrzelenie
Nato nie miało pojęcią, że jugosłowiańscy operatorzy obrony powietrznej znaleźli sposób, aby wykrywać F-117tki za pomocą przestarzałego radzieckiego radaru poddanego pewnym modyfikacjom.
W 2005 roku pułkownik Zoltán Dani w udzielonym wywiadzie zdradził, że modyfikacje te były związane z manipulacją falami ultradługimi.
Poza tym Serbowie przechwycili i rozszyfrowali kilka informacji NATO dzięki którym mogli przegrupować swoje baterie przeciwlotnicze by lepiej wykorzystać je przeciwko samolotom NATO.

Pułkownik Zoltán Dani

27 marca 1999 roku 3 dywizjon 250 brygady obrony przeciwlotniczej jugosłowiańskiej armii pod dowództwem pułkownika Zoltána Dani, uzbrojona w rakiety Isayev S-125 'Neva-M''(oznaczenie NATO SA-3 Goa) zestrzelił ''niewykrywalny'' samolot F-117(numer boczny 82-806) należący do amerykańskich sił powietrznych.
O godzinie 20:15 czasu lokalnego wystrzelony z około 13 kilumetrów pocisk dosięgnął celu.
Według sierżanta Dragana Matića, który jak się okazało w 2009 roku odpalił rzeczony pocisk, F-117 został wykryty podczas 17 sekundowego nasłuchu radarowego. Takie krótkie sesje radarowe wymuszone były względami bezpieczeństwa ponieważ dłuższa sesja wiązała się z ryzykiem antyradarowego ataku NATO.
W 2007 roku pułkownik Dani przyznał, że jego podwładni wykryli niewidzialny bombowiec, kiedy jego przedziały bombowe były otwarte przez co jego sylwetka radarowa była na tyle wyraźna by skutecznie go namierzyć.

Bateria pocisków S-125

F-117 pilotował weteran operacji ''Pustynna burza'' kapitan Dale Zelko. Widział dwie rakiety zbliżające się do jego samolotu z czego jedna chybiła przelatując jednak na tyle blisko by czujniki zbliżeniowe mogły zdetonować pocisk. Tak się jednak nie stało...
Dopiero druga z wystrzelonych rakiet eksplodowała powodując znaczne uszkodzenia samolotu i wprawiając go w turbulencje.
Eksplozja była na tyle duża, że zarejestrował ją KC-135 ''Stratotanker'', który znajdował się nad Bośnią. Pilot samolotu doświadczył tak dużych przeciążeń, że miał ogromny problem z utrzymaniem odpowiedniej pozycji by móc się katapultować.
Gdy mu się to udało użył swojego radia, w które jest wyposażony każdy pilot na wypadek zestrzelenia, by nadać komunikat alarmowy, który odebrał wspomniany wcześniej ''Stratotanker''.

Kapitan Zelko wylądował na polu na południe od Rumy i szybko zdał sobie sprawę ze swojego położenia. Czuł też fale uderzeniowe spowodowane zdetonowanymi bombami zrzuconymi przez bombowce strategiczne B-2 ''Spirit'' na przedmieścia Belgradu.
Pozostawał w ukryciu mimo przeprowadzonej na wysoką skalę próby schwytania go przez serbską armię, policję oraz lokalnych cywilów. Został uratowany przez komandosów amerykańskich sił powietrznych należących do wydziału ''Combat Search and Rescue'' już następnego ranka.

Sam pilot został przez serbską armię zidentyfikowany jako "Kapitan Ken 'Wiz' Dwelle" ponieważ takie właśnie dane były zapisane na osłonie kabiny pilota. Dane te należały jednak do poprzedniego pilota tej maszyny ponieważ zestrzelony F-117 brał do tej pory w wielu operacjach wojskowych m.in podczas ''Pustynnej Burzy''.

Jest to jedyny, do tej pory, przypadek zestrzelenia F-117 podczas działań bojowych, a także jedyny znany przypadek zestrzelenia samolotu wykonanego w technologii ''stealth''.
Z niektórych źródeł wynika, że jeszcze jeden F-117 został uszkodzony pociskiem podczas tej samej operacji, ale udało mu się wrócić do bazy we Włoszech.


Wrak F-117

Dzień po tym, jak NATO przyznało się do utraty samolotu wykonanego w technologii ''Stealth'', przedstawiciel jugosłowiańskiej armii przekazał NATO wiadomość od żołnierzy, którzy zestrzelili samolot o następującej treści: ''Sorry! We didn't know it was invisible.''

Osłona pilota zestrzelonego F-117 w Muzeum Lotnictwa w Belgradzie

Podsumowanie

Jeden z najnowocześniejszych, jak na tamte czasy, samolotów wart 111 milionów dolarów za sztukę, wykonany z wykorzystaniem najdroższych dostępnych materiałów i technologii został zestrzelony za pomocą przestarzałej rakiety i radaru pamiętającego lata 70-te, który został włączony na zaledwie 17 sekund.
Na podstawie tej historii został luźno oparty scenariusz filmu ''Behind enemy lines'' z Owenem Wilsonem. Kapitan Zelko wytoczył później proces wytwórni 20th Century Fox o prawa autorskie jednakże przegrał proces.

Na koniec nagranie jugosłowiańskiej armii z miejsca katastrofy:

Mr Twincal

2013-03-30, 02:14
Słowianin potrafi! Materiał zajmujący i nieczęsto poruszany, a szkoda. Dowód na to, że na wojnie często łut szczęścia znaczy więcej niż przewaga techniczna.

wojownik070707

2013-03-30, 13:15
Radar, dzięki któremu wykryto ten samolot był zbudowany na polskim komputerze ODRA. Co więcej, komputer taki stał w którymś muzeum w Polsce od lat siedemdziesiątych do bodajże 2008 roku cały czas na chodzie i nic nigdy przez ten czas się w nim nie zepsuło. Nie wiem dlaczego zdecydowali się go wyłączyć.

Qanibal

2013-03-30, 13:20
Ktoś inny by się cieszył, że nakręcono film luźno oparty na jego "przygodzie". Ale nie Amerykanin. On podał wytwórnie do sądu.

dupeusz

2013-03-30, 21:58
@wojownik070707 ma rację.
kiedyś jeden z oficerów u mnie w jednostce na wykładzie z jakiegoś przedmiotu opowiadał właśnie tą historię, i mówił, że to był komputer Odra 1000 (albo jakiś pochodny). więc skłaniałbym się ku tej wersji, szczególnie, ze urządzenia elektroniczne raczej od dawna mieliśmy dobre (np obecnie produkujemy jedne z najlepszych na świecie radiostacje wojskowe)

Bituminiorz

2013-03-31, 13:14
Ale taki offtop na temat tego samolotu.
Wg mnie jest on nieopłacalny (Konstrukcja latającego skrzydła) i po awarii komputerów pokładowych ten samolocik by się po prostu rozbił bo pilota wspomaga ileś tam komputerów.

cerastes

2013-04-01, 00:28
Bituminiorz napisał/a:

Ale taki offtop na temat tego samolotu.
Wg mnie jest on nieopłacalny (Konstrukcja latającego skrzydła) i po awarii komputerów pokładowych ten samolocik by się po prostu rozbił bo pilota wspomaga ileś tam komputerów.




Elementarny brak wiedzy na temat konstrukcji bazującej na latającym skrzydle.. już od 1920r konstrukcje te były badane i rozwijane, a same testy tej technologii były bardzo owocne i dobrze rokujące choć trudne..

pionierami latających skrzydeł byli bracia Horten, a chyba najbardziej znanym ich projektem był Horten Ho 229 (technologi tranzystorowej jeszcze nie było a jakoś latały)






Ranger

2013-04-01, 00:39
Cytat:

Elementarny brak wiedzy na temat konstrukcji bazującej na latającym skrzydle.. już od 1920r konstrukcje te były badane i rozwijane, a same badania nad tą technologią były bardzo owocne i rokujące choć trudne..



Nie za bardzo widzę ten ''brak elementarnej wiedzy'', bo gość ma rację. Nie zgodziłbym się tylko z tym, że samoloty tego typu nie są opłacalne, gdyż należałoby zacząć od tego, że żaden sprzęt militarny nie jest opłacalny. To utopione pieniądze aczkolwiek poczucie bezpieczeństwa i przewagi technologicznej jest warte tej ceny.

Co do samego latającego skrzydła to poza licznymi zaletami ma ono również poważną wadę - jest cholernie niestabilne i wymaga układów stabilizujących lot. Taki problem miał wspomniany przez ciebie HO-229, gdzie stabilizatorem lotu był samostateczny profil płata i jego skos. I taki sam problem ma współczesny B-2 ''Spirit'', którego lot stabilizują komputery, a który prawdopodobnie nie miałby konstrukcji latającego skrzydła, gdyby nie wymusiła tego technologia ''stealth''.

hollow_skull

2013-04-03, 13:33
Popie**oliło się Wam koledzy. F-117 nie ma konstrukcji latającego skrzydła.