ale macie ból dupy, jakbym miał kogoś to bym zabił. no po co, przyszliśmy tu po to żeby sobie popatrzeć własnie na takie rzeczy a nie stawać w obronie psów czy pedałów czy kogoś jeszcze. k***a ludzie, bo piesek najważniejszy,
Wszyscy pie**olą tak jak by nikt tego nigdy nie robił . jak ja byłem dzieckiem ( czytaj młodym sadolem ) to na pożadku dziennym było przywiazywanie puszek na sznurku do psa albo przyklejanie kapski do kocich łap o petardach w żabach już nie wspomne .. ech ch*j nie młodzież tera rośnie
a jak człowiek zbliżyl sie do niego to reagował agresją bo go taki psychiczny baran jak Ty wcześniej podpalił... w psychiatryku miejsc nie mieli ze po wolnosci chodzisz?
A gdzie kretynie wyczytałeś że Ja tak robiłem, pisałem jak robiono. widać do szkoły miałes pod górke.
