Ciągle się słyszy o klasykach przekładanych na rap, tym razem Zbigniew Wodecki skoczył na głębszą wodę i przełożył rap na jazz.
Użył tekstu Peji z utworu "Jest jedna rzecz" i przy akompaniamencie Konglomeratu Big Band nagrał ten utwór. Płyta "Albo Inaczej" wyszła 10 kwietnia i śpiewali na niej jeszcze m.in. Krystyna Prońko i Ewa Bem. Sam dziś przesłuchałem i byłem pod dużym wrażeniem. Warto obejrzeć to video dla zobaczenia samego efektu pracy nad takim kawałkiem.
Enjoy
Kto przerzuci to do Rapowych Wypocin to jest kozojebcą (Ten kawałek z rapem prawie nie ma nic wspólnego), a kto do sucharów to totalnym bezguściem. Niech wypieprza słuchać swojego pedalskiego hałsu.
Tu grubaska śpiewa, że "ciałka nigdy za wiele" - popowe gówno, choć na tle innego badziewia jeszcze "ujdzie"
a tu trzy laski masakrują oryginał (masakrują oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Ta pierwsza z lewej to córka Kojaka, czyli Tellly Savalasa)
A jeśli komuś takie klimaty ie odpowiadają (w wypadku pierwszego to oczywiste, w wypadku drugiego - bo jest za młody) to polecam coś sprzed trzydziestu lat - żeby nie było, że rap to taki nonkonformistyczny, nowoczesny i buntowniczy:
Całkiem dobre, ale obiektywnie patrząc teksty to najsłabsza strona tego projektu, wokale i muzyka klasa, ale te teksty gubią rytm całej kompozycji. W ogóle teksty dwudziestoparoletnich raperów w ustach takich artystów brzmią trochę groteskowo, no ale można na to oko przymknąć jak się słyszy taki jazzik
Za Wodeckiego zawsze piwo. 3/4 urzytkowników tego portalu myśli pewnie, że to jakiś polityk...ni ch*j@! Kompozytor, muzyk, człowiek orkiestra i to bez komputera!
ten , ktory pisze , ze ta piosenka peji to gowno itp ze peja to gowno to zwykly cwe* , ktory nie pamieta jak kazdy ok 8-10 lat temu tego sluchal. albo jest j***nym gimbusem.
Nie mowie , ze peja teraz spiewa rapsy jakos wybitnie . spiewa tak samo jak reszta raperkow . czyli slabo , bez klimatu.
Kiedys wszystko mialo inny, lepszy klimat !