Kiedy patriotyzm przestanie w Polsce oznaczać powagę, ból, czarne garnitury i smoleńsk?
Dobra, gdzie ta ta muzyka? Bo póki co to techniawkę słychać.
Kiedy patriotyzm przestanie w Polsce oznaczać powagę, ból, czarne garnitury i smoleńsk?
Jak ktoś tu pie**olnie bombę atomową, a ci, którzy przeżyją, postanowią zacząć od nowa - tym razem jak ludzie.
A to jak u nas obchodzi się święta państwowe to jest poniżej wszelkiej krytyki. Jeden wielki smut, muł, marazm i depresja k***a. Wszystko na mieście pozamykane na cztery spusty, paraliż totalny, nikt się nie bawi, nie cieszy na ulicach, zero poczucia jakiejkolwiek solidarności społecznej...
A pokażcie mi drugi kraj, w którym przelano tyle krwi za niepodległość i który tyle razy musiał o nią walczyć. Ludziom którzy oddali życie za wolność kraju należy się szacunek i pamięć właśnie w takie dni. A nie np. wpie**alanie czekoladowego orła i zapijanie się piwem na jakiś festynach. Gdyby nasza historia wyglądała inaczej to i świętowanie było by inne...