Godzinę temu przeczytałem na profilu Facebook absurdalną informację:
"Uprzejmie informujemy, że zakaz wnoszenia butelek wody wiąże się ze względami zapewnienia bezpieczeństwa widzom i uczestnikom pokazów, podobnie jak ma to miejsce na wielu innych imprezach masowych. Organizatorzy zapewniają dostęp do wody i napojów w ustalonych cenach: woda Veroni 1,5 l -- 5 zł, napoje gazowane (coca-cola, fanta, sprite itd) 0,5 l - 5 zł, napój Roko 0,4 l - 4 zł"
Nie wiem co o tym myśleć, ale coś tu jest nie tak.
Do pokazów zostało dwa tygodnie więc może ktoś się tym zajmie? W końcu chodzi o zdrowie i życie ludzi!
Fanpage został zasypany negatywnymi komentarzami i nie ma się czemu dziwić!
Sprawa warta nagłośnienia szczególnie gdy czasu mało a bilety trzeba kupowac!
Taki zakaz jest na większości imprez, jeżeli nie na wszystkich. Wiąże się z tym, że jak debil rzuci zakręconą butelkę na glebę (nawet pustą) i ktoś złamie nogę, odpowiada organizator.
Zazwyczaj zabierają po prostu korki i można wchodzić z odkręconą butelką (lub mieć zapasowe w kieszeni). Sprzedawane napoje na miejscu też są bez korków.
Spokojnie można wnosić napoje w kartonie zakorkowane.
Jeruna, na koncerty też nie można wnosić zamkniętych butelek i jakoś wszyscy żyją. Byłem już na nie jednym i nie dwóch koncertach w mega upale, gdzie stało się xx godzin w totalnej ciasnocie. Nie można wnosić tychże przedmiotów, żeby ludzie nie zrobili sobie krzywdy rzucając tym w tłum. To chyba oczywiste i nie trzeba tłumaczyć. Jeśli warunki/ceny Ci nie odpowiadają (wykłócać się o 5 zł za wodę, lol) to może po prostu sobie odpuść i nie jedź?
Po 11 września głównym dylematem jest wybór między wolnością jednostki, a bezpieczeństwem społeczeństwa. Tak więc, albo wszyscy wnoszą swoje butelki z wodą i każdy godzi się z możliwością że ktoś wniesie kwoktaj Mołotowa albo czynniki chemiczne. Albo godzą się z tym ze nikt nie wnosi żadnej butelki, i wszystko można kupić na miejscu, oczywiście przepłacając, ale tak to już jest w kapitalizmie.
jeżeli ktoś wchodzi na taką impreze wykupuje wyłącznosc na zarcie i napoje oraz ustala z organizatorem ze bedzie zakaz wnoszenia np napoi itp. zeby kupic all na miejscu. Przez takich inwestorów imbecylu nie musisz płacić więcej za bilet bo to też ma wpływ. A jeżeli cie nie stac na j***ną wode za 5zł to po co kupujesz bilet na te h*je muje dzikie weze? posiedz przy kompie i kasa w portfelu a i nie upocisz sie jak świnia. no chyba ze ludzisz sie ze w tym roku znowu jakies kamikaze bedzie i zobaczysz na żywo.
Najprostszy sposób na bojkot to nie iść tam i nie kupować wyrobów tych firm. Nikt nie umrze od absencji na jakimś tam airshow, możesz w domu popatrzeć w niebo pijąc co chcesz.
"Wiąże się z tym, że jak debil rzuci zakręconą butelkę na glebę (nawet pustą) i ktoś złamie nogę, odpowiada organizator. "
"Nie można wnosić tychże przedmiotów, żeby ludzie nie zrobili sobie krzywdy rzucając tym w tłum."
a, czyli jak już kupią na miejscu, to nie będą tymi butelkami rzucali. Kurczę, to takie proste!
demz, nie można wnieść swojej butelki z wodą żeby nie rzucać tym w tłum, ale jak kupię na miejscu 1,5l wody za 5zł to mogę rzucać i będzie spoko?
ja rozumiem, że nie można wnosić swoich napojów żeby nikt nie wnosił alkoholu - ale fabrycznie zamknięte napoje w plastikowych butelkach nie powinny być zabronione, podobnie jak soki w zamkniętych kartonach. np. na juwenalia w Katowicach można wnosić fabrycznie zamknięte napoje bezalkoholowe i nie ma problemu, tylko piwo można kupić wyłącznie na terenie imprezy albo pić poza terenem - i dla mnie to jest dobre rozwiązanie, a nie zakaz wszystkiego i ceny z kosmosu na miejscu.