W normalnym ustroju, gdzie każdy uczciwy obywatel ma klamkę przy dupie, ta kobieta mogła by żyć a bandzior został by ukarany na miejscu w najwłaściwszy sposób.

W twojej wersji ustroju byłoby tak, że kobieta nie zostałaby zadźgana, a dostałaby kulkę w głowę albo i kilka kulek, a przechodnie sp***alaliby 1000000 razy szybciej

na pewno zdrada! patrzcie, jak potem jeszcze rozklada nogi ;D

A świadkowie w Chinach jak zawsze... wywalone na to, że ktoś przy nich innego człowieka morduje.

No cóż tu napisać jak zasłużyła to bym ją olał,ale na pewno bym za k***ę nie poszedł siedzieć,tego kwiatu pól światu

k***a... a czym można sobie zasłużyć na takie coś? Nawet zdrada nie upoważnia do zabójstwa. Wystarczyło się rozstać.

Leży kobieta i cierpi a obok przechodzą sobie ludzie jakby nigdy nic i nawet nie zainteresują się, nie pomogą... Co za znieczulica! Nie mogę tego pojąć..

Ten psychol stoi w pobliżu, pochyliłabyś się nad nią, żeby też zarobić od tyłu między żebra?

W twojej wersji ustroju byłoby tak, że kobieta nie zostałaby zadźgana, a dostałaby kulkę w głowę albo i kilka kulek, a przechodnie sp***alaliby 1000000 razy szybciej

Jeśli już jakiś pojeb zaczaiłby się na mnie w konkretnym celu czyli zabić mnie to zdecydowanie wolałbym żeby rozj***ł mi szybciutko głowę z pistoletu.

Jak sądzisz, jakie emocje towarzyszą człowiekowi który histerycznie broni się przed nożem, dostaje cios za ciosem, nie może uciec a na końcu leży w kałuży krwi i czuje jak życie z niego uchodzi?

Jeśli taka sytuacja miałaby miejsce w Hameryce, zamiast kobiety był czarny, a agresorem był biały, biegły orzekłby, że ofiara spadła na ostre narzędzie. 17 razy

Wpie**olić komuś kosę pod żebro za zdradę to przecież całkiem zdrowa i normalna reakcja.

No raczej, że tak. Jak go k***a zdradziła to niech jej truchło wrzucą do rowu, a jemu nawet jednego zarzutu nie stawiają.