No i czego ta nauczycielka nie rozumie na obrazku?
Tępa p*zda.
Skoro dzieciak tak postrzega rolę kobiety w życiu faceta, to może tak k***a uważa?
Nawet w (na oko) 2-3 klasie są już klucze odpowiedzi, w które trzeba się wpasować, żeby dostać ocenę pozytywną?
Pewnie szanowna pani "profesor" (btw, jak bardzo trzeba być zakompleksionym, żeby z tytułem magistra kazać do siebie mówić "pani profesor". Funkcjonuje ten 'zwyczaj' jeszcze?) poczuła się obrażona?
A gdzie k***a wolność wypowiedzi?
Dzieciak narysował co mu leżało na wątrobie i bardzo dobrze.
A pani mgr niech się odpie**oli od wizji wychowywania swoich podopiecznych.
Szkoła nie ma wychowywać, tylko uczyć.
Według mnie miał napisać wypracowanie i jeśli dla tego dostał 1 to ok. Ale jeśli nie to ta głupia p*zda niech wraca do kuchni bo nie nadaje się do uczenia. Jej duma została urażona, bo pewnie w młodości nikt jej nie chciał przelecieć i nie chodziła na melanże tylko siedziała w domu i marzyła o wielkiej karierze. Ale ponieważ jest głupią p*zdą to została tylko nauczycielką (bez obrazy dla nauczycieli bo jest dużo spoko) i teraz się mści bo doskonale wie, że to ona jest przedstawiona na powyższym rysunku i boli ją to że tak być nie powinno !
Wykrywam fejka:
-Autor nie mial na tyle wyobraźni aby zrobić podpis niepodobny do jedynki którą sekundę wcześniej pisał.
-W piśmie można dopatrzeć się podobieństw.
-"Jak postrzegasz rolę kobiety w zyciu mężczyzny?" dziwny temat na kartkówkę...
-Są takie użądzenia jak telefon, bo skąd może nauczyciel wiedzieć czy rodzic ma czas akurat tego dnia o 10:15 na dodatek.
A więc...
Nic nie rozumiecie, jedynke dostal, bo lancuch za krotki, jak ona ma sie z takim krotkim lancuchem wypiac, czy chociazby podac do stolu?
Ale swoja droga, to jak mozna ocenic zadanie, gdzie pytanie jest "jak postrzegasz?" albo "co uwazasz?", mozna tam gramatyke czy ortografie ocenic, ale ni ch*ja nie mozna przeciez ocenic pogladow, chyba, ze dostalo sie z gory jakas dyrektywe, na temat "jak maja wygladac poglady dzieci szkoly podstawowej" I jeszcze zaproszenie dla rodzica na godzine 10, co to k***a bezrobotnych zaprasza czy jaki ch*j? Ja bym przyszedl na spotkanie na miejscu rodzica, dowiedziec sie w jaki sposob nauczyciele oceniaja poglady i z jakiego tytulu uwaza, ze takie poglady zasluguja na taka uwage i rozmowe z rodzicami, a inne akurat nie.
I od siebie tak dodam, sam jestem za tym, zeby kazda plec zajmowala sie tym co umie najlepiej i do czego zostala stworzona, ale nic mi nie przeszkadza jak sobie ktos inaczej ubzdura, dopoki na to dotacji jakis nie ciagnie, i nie wymysli nasrac na kosciol publicznie zeby zdobyc uwage, ale tez nie jestem zaraz typowym sadolem, co by kobiete tylko i wylacznie w kuchni zamknal, niemniej jednak uwazam, ze pietnowanie takich pogladow, przez nauczycielke w dodatku, jest karygodne. Tym bardziej, ze kazdy rodzic ma prawo "do wychowania swoich dzieci wedlug wlasnych pogladow"(czy jakos tak to lecialo), wiec ingerencja nauczyciela jest calkowicie zbedna, tym bardziej, ze samo bycie rasista, seksista, faszysta np. nie jest zabronione, a upublicznianie tego i namowa, i inne takie, a skoro nauczycielka sama o zdanie zapytala, to musi sie liczyc z tym, ze odpowiedz zostanie udzielona szczera, niezaleznie od tego jak radykalna pogladowo, i nauczycielka ma w tej sytuacji ch*ja do gadania.
O ile to nie fejk tak w ogole, bo nie widze nawet podpisu ucznia itd. do tego tylko jedno zadanie i to nie do konca jestem przekonany czy takie tematy sa wgl uczone na lekcjach innych niz ten tak zwany PDZWR, z ktorego ocen chyba nawet nie ma, bo jest nieobowiazkowy.
przecież zadania w stylu "jak postrzegasz" nie powinny mieć żadnego wzoru odpowiedzi, pamiętam jak sam jeszcze w podstawówce dostałem jedynkę za zadanie "z czym ci się to, to i to kojarzy", dlatego że nauczycielce to się kojarzyło z czymś innym niż mi
Do nauczycieli per "Panie Profesorze" zwracamy się raczej ze względów historycznych.
Przed IIWŚ zwracano się tak do każdego nauczyciela w liceach oraz szkołach wyższych.
Za komuny nie używano tego zwrotu, gdyż był on "wywyższający", a w końcu wszyscy byli "równi".
Generalnie dzisiaj (chodzę do czwartej klasy technikum, ale jest to jedyne technikum w budynku i reszta klas jest ogólnokształcąca) wszyscy zwracają się przez "Proszę pana/pani".
No chyba, że trzeba coś przełożyć-wtedy to zawsze jest "Panie Profesorze"
