Kolega opowiedział koledze w ciul śmieszny dowcip, że aż koleś pękł ze śmiechu. Wsadzili go do aresztu no i oskarżyli o zabójstwo. Na rozprawie sędzia kazał facetowi opowiedzieć ten dowcip, żeby ocenić, czy to możliwe, że kogoś zabije, czy po prostu to tylko wymówka. Oskarżony przestraszony, że pozabija jeszcze sędziów nie zgodził się. Sędzia wyznaczył więc komisje, która ów dowcip wysłucha i oceni. Zasiedli w niej prokurator, świadek i policjant. Gość opowiedział im kawał, a prokurator i świadek pękli. Sędzia uniewinnił gościa, no bo faktycznie to nie zabójstwo, tylko taki smieszny kawał. Po miesiącu w gazecie ukazał się artykuł, że na skrzyżowaniu niespodziewanie pękł policjant.
Pamiętam dokładnie jak opowiadaliśmy sobie dokładnie ten dowcip będąc w podstawówce, czyli pewnie jakieś 15 lat temu. Już wtedy pewnie był stary - nie było internetu, a do dzieciaków raczej dowc**y nie docierają z prędkością światła. Ale nawet nie o wiek dowcipu, stary ku*wa czy sadistic to odpowiednie miejsxe żeby wklejać jakieś durne żarty, które równie dobrze może opowiadać sobie dziecko mające 10 lat?! Tu ma być CZARNY humor, a nie żarciki Twoich kumpli z klasy.