Oni wiedzą, że nic im nie grozi ze strony narodu, więc czemu mają się kryć z tym, że żyją jak królowie?

k***a darmozjady j***ne to ja k***a muszę zapie**alać na drugiej zmianie w tym j***nym 40 stopniowym ukropie na hali produkcyjnej za 1600 zł brutto ,a ci k***a bo za gorąco...stfu k***a mac ,biurokracja pie**olona ,urzędnicze ścierwa

ponoć dzisiaj liny pod pomostem sie tarły

tico92 kto ku..a nie dźwigał teczki musi nosić woreczki. Jaką uczelnie skończyłeś? Sadownictwo zaocznie w nocnym sadzie u sąsiada? Nie bronie urzędasów ale wk....a mnie takie gadanie czemu ja zarabiam 1600 a on 6000 no ku..a bo nie masz kwalifikacji. 8 lat podstawówki i 4 liceum 5 lat studiów dyplom z wyróżnieniem, staż 4 lata i egzamin państwowy potwierdzenia kwalifikacji a zdaje mało osób. I ponad 5 lat doświadczenia po stażu też mam zarabiać 1600 jak ty?

Dzisiaj w niektórych sądach rejonowych także kończyli pracę o 14, bo klimatyzacji nie ma i gorąco...a w sądach wiadomo źle, prawie tak źle jak w mniejszych umarzalniach, czyt. prokuraturach..

Dziwne, rok temu, dwa lata temu - trzy lata temu było tak samo i sobie nagle wszyscy przypomnieli :o

ch*j z piszącym. Tak się składa, że wczoraj tez pracowałem 5 godzin bo kur*a nie wszyscy mają w biurze klimatyzację. Więc zapraszam posiedzieć 10 godzin w 34 stopniach jak twierdzisz, że jest tak zajebiście. Swoją drogą Ciekawe gdzie Ty pracujesz.

tico92 kto ku..a nie dźwigał teczki musi nosić woreczki. Jaką uczelnie skończyłeś? Sadownictwo zaocznie w nocnym sadzie u sąsiada? Nie bronie urzędasów ale wk....a mnie takie gadanie czemu ja zarabiam 1600 a on 6000 no ku..a bo nie masz kwalifikacji. 8 lat podstawówki i 4 liceum 5 lat studiów dyplom z wyróżnieniem, staż 4 lata i egzamin państwowy potwierdzenia kwalifikacji a zdaje mało osób. I ponad 5 lat doświadczenia po stażu też mam zarabiać 1600 jak ty?

Kolejny wielki inteligent na studia nie poszedłem to raz bo nie pozwala mi na to sytuacja finansowa, dwa obecnie uważam że nie opłaca się iść na jakieś h*j wie co jak fizjoterapie europeistyki i inne gówna ,a jedynie kierunki politechniczne mają przyszłość w tym pie**olonym kraju, i fakt na polibudę bym nie poszedł nigdy bo nie mam po prostu głowy do przedmiotów ścisłych, trzy na h*j mi twoje dyplomy jak się niema znajomości bo obecnie wszystkie urzędnicze posadki idą k***a dla rodzinki więc nie pie**ol mi tu swoich smutów jak jesteś j***ny inteligent po dziesięciu dyplomach. Tak po za tym kto ci załatwił robotę tatuś ?

kto ku..a nie dźwigał teczki musi nosić woreczki.

Nie jest wazne kto skonczyl jaka szkole, wazne jest to, zeby praca byla godnie wynagradzana, zeby czlowieka stac bylo na normalne zycie a nie bidowanie od wyplaty do wyplaty.

A przez mafie urzedniczo-banksterska szary czlowiek jest coraz biedniejszy, bo musi utrzymac takich nierobow jak ty, ktorzy mysla, ze skonczywszy studia sa lepsi od tych po zawodowce. Drodzy urzednicy i drodzy politycy, rzadzcie tak dalej i uszczesliwiajcie nas na sile, a nadejdzie wiosna ludow... Tylko potem nie plakac i nie uciekac do jUeSAj po azyl polityczny bo was w Polsce bija.

k***a no niee, niech najlepiej w ogóle nie przychodzą do pracy bo przecież takie upały ze kawki nie idzie w spokoju wypić.

Do 14 w tym 2h moczenia nóg w wodzie pod stołem :p

u mnie w pracy na budowie S8 też wczoraj robotników do domu wcześniej puścili ze względu na upał. Pracowali od 5 rano do 16 tylko, bo tak to siedzą codziennie do 22 do tego praca w soboty i niedziele dochodzi

Ja pracowałem ostatni miesiąc w Browarze Tyskim. Zajmowałem się przeglądem armatury tanków piwnych. Musiałem wspinać się na wysokość ok. 5. piętra bloku (tanki mają wysokość ok. 30 m), tam u góry dookoła sama blacha, czyli temperatura odczuwalna była grubo większa niż na dole, czy we wnętrzu budynku. Musiałem w otworze o średnicy ok. 1,5 m i wysokim na tyle samo (czyli duchota nieziemska + brak przepływu powietrza) rozkręcać armaturę, którą następnie znosiłem do warsztatu. Sam zawór waży z dobre 25 kg, a wszystkich elementów do rozebrania było sztuk 3, czasem więcej. Takich kursów w tę i z powrotem w ciągu jednej dniówki miałem z 5-6. I jakoś nie narzekałem. Pomijam nawet to, że nie miałem przerwy na jedzenie, by wyrobić się na czas, zakładając że wyskoczą jakieś usterki. Dlatego niemiłosiernie mnie wk***ia, gdy ktoś marudzi na te upały, siedząc na dupsku w biurze. ch*j w dupę malkontentom. Wolę nie mieć dyplomu, ale zachowywać się jak człowiek, a nie pie**olony książę.

Fajnie, ale naucz się wysławiać w ojczystym języku.