Widać, że się znasz, każda akywność fizyczna jest w cenie. Wcale nie potrzeba duzo kasy. Nieważne czy ćwiczysz w piwnicy czy na wypasionej siłce. Zapewne robienie nóg to wg Ciebie suwnica i prasa. Ze zwykłym gryfem i obciążeniem możesz zrobic: siady, siady wykroczne, siady ze sztangą trzymaną z przodu, różne warianty martwych ciągow (ktore poza plecami katują także nogi), wspiecia itp. Fakt nie jest to golds gym w las vegas, ale takie treningi dają w kość. Nie gadaj więc głupot bo byś się zdziwił jakie efekty mozna uzyskac pimpując w piwniacach i "undergroundowych" siłkach. Każdy gada, że trzeba mieć kasę i w ch*j czasu, ale wyjśc na dwór pobiegać, pojeździć na rowerze to juz nie. W końcu prosta aktywnośc fizyczna jest dla plebsu, nie? Wg Twojego toku rozumowania kazdy kto uprawia jakis sport musi byc profesjonalista? miec wypas diete, trenera, suple, koks, własna siłke za xxx kasy? Jakby tak bylo to nikt by nie gral w gale, nie pimpowal na silce, nie chodzil na basen bo przeciez bez zajebistego sprzetu nie ma nawet po co wychodzic z domu.