ale wy tego nie rozumiecie, bo w życiu byście się na coś takiego nie odważyli. cioty j***ne. sami się rozbijajcie na drzewach, drwale.
jasne, chłopacy postanawiają się zabić, przestaną istnieć w ciągu kilkudziesięciu minut i akurat ich obchodzi jakiś dwóch kolesi z kilku miliardów żyjących na planecie. stan umysłu samobójcy to trochę inna bajka, jak się domyślacie. sam jestem po dwóch próbach i mogę wam powiedzieć, że wtedy nie myśli się tak, jak się normalnie myśli. chyba się domyślacie. nie myślisz o tym co pomyślą inni, jak się poczuje rodzina, a już na pewno nie myślisz o przypadkowych ludziach, których zabierzesz ze sobą. poza tym jak sobie wyobrażacie zabicie się na drzewie? raz, że trzeba wycelować, dwa, że nie jest to pewne na 100%. a poza tym jak już odchodzisz, to chyba chcesz to zrobić z jakąś pompą. ci kolesie mogli równie dobrze się powiesić albo skoczyć z dachu wieżowca, ale to było by w pierwszym przypadku za dramatyczne, w drugim zbyt pedalskie (jak jakaś zakochana para). rozj***nie się bmw na czołówce przy 140km/h to coś, co ma znamiona stylu. ale wy tego nie rozumiecie, bo w życiu byście się na coś takiego nie odważyli. cioty j***ne. sami się rozbijajcie na drzewach, drwale.
poza tym jeszcze słowo o motywie. tak sobie pomyślałem, że faktycznie może byli pedałami. nie potrafili sami się z tym pogodzić, rodzina by im tego nie wybaczyła. woleli skończyć ze sobą, jak się ujawnić.