trza było walić
Niestety takie zachowanie stróży prawa jest nagminne, miałem kiedyś okazję porozmawiać z jednym z niebieskich i spytałem czemu za każdym razem jak wyjeżdża na miasto włącza koguta, chociaż nie jechał do żadnego wypadku, ani nic w tym stylu, tylko miał zawieźć jakieś papiery z komendy na komendę, może jakieś 2-3 kilometry, to bez skrupułów powiedział, że przecież nie będzie w korkach stał jak Ci debile (czyt. pozostali kierowcy)
Też miałem takie sytuacje. Jakby nie to, że kocham moje auto i zawsze musi się błyszczeć, lśnić i być czyste to też bym się wpakował w nich. Chociaż pewnie od razu by coś znaleźli na swoją obronę i mnie by udupili...
Jeżdżę po krakowie i już od dawna nauczyłem się olewać policję, ich jazdę pasme przeznaczonym dla busów/taxi, parkowanie tam gdzie ja bym dostał mandat. Inaczej po prostu się nie da, trzeba lać na ich zachowanie bo zwykły szaraczek nic nie zmieni.
Na użycie koguta muszą mieć zezwolenie centrali tak w nawiasie.