pie**olicie głupoty, u nas sprzęt mają taki sam, a prywaciarze zapie**alają nawet szybciej jak na filmiku gdy terminy gonią i k***a tak długo póki jest jasno Widziałem jak zapie**alają podczas mojego dyżuru
U nas podkłady odkręcają kluczem oczkowym. Potem przecinają go wpół brzeszczotem. Ten najmniej pijany wypie**ala podkład do rowu obok nasypu. Następnie grabkami do liści podsypują kruszywo, a nowe podkłady wykonane z sękatej sosny zakładają na kleju do tapet.
U nas mamy lepszy sprzęt: PUN czyli potokowa wymiana nawierzchni kolejowej. Potem Podbijarka torowa równa torowisko w planie i profilu i możemy śmigać z maksymalną szlakową.
A przy okazji miałem nie przyjemność wymieniać torowiska -500m pod ziemią.
80% czynności za pomocą kilofa, zero urządzeń mechanicznych.... czysta poezja dla umysłu i ciała.
Panowie mocujący wiele się nie napracują, natomiast operator tego cudacznego sprzętu musi k***icy dostawać, jak tak bez przerwy macha gałką jedno i to samo.