ładowaczem czołowym nie mógł się podnieść. główne siłowniki jednostronnego działania ma. (tylko podnoszenie)
gdyby od razu skorzystał z blokady mechanizmu to miałby większe szanse na wyjazd.
Brawo sadyści za profesjonalne wypowiedzi.
nie mógł się podnieść bo ładowacz działa tylko jako ramię do podnoszenia a nie do dociskania. nie ma technicznej możliwości na podparcie sie ładowaczem.
Ech...po 1 ten ciagnik ma naped na tyl i przod i jak ktos dobrze napisal, zablokowal mechanizm roznicowy dlatego przy 2 podejsciu zaczely sie krecic, ale co najwazniejsze po 2..to turem nie mogl sie podniesc bo ten mechanizm opuszcza sie pod sila grawitacji, sama moc jest tylko do podnoszenia tura do gory wiec po prostu widelce polozyly by sie na ziemi...to konstrukcja sprzed grubo 20 lat nie oczekujcie cudow xd
Czy ktoś mi może wytlumaczyć, czemu nie podparł się przednim "widelcem"...?
Przez własną głupotę, czy technicznie jest to niemożliwe..?
Już tłumaczę: na polskiej wsi rolnicy montują sobie przednie łyżki do swoich ciągników(myślą że to zajebista maszyna co da rady wszystko, nawet przeciwwagi z tyłu nie ma ) i nie zgłaszają do UDT/urzędu że mają dodatkowy stały osprzęt zamontowany do maszyny(po jakimś czasie osprzęt ładowarkowy nadaje się na złom bo rolnik nawet nie wie jak go nasmarować tudzież nie wie że trzeba uzupełnić płyn hydrauliczny) i nie przejdzie prostego kursu na operatora ładowarki(średnio 1800zł) gdzie uczą jak w różnych(nawet w takiej, no ale debil nie pomyśli że może se pomóc) sytuacjach sobie poradzić z maszyną. Dlatego wychodzą takie kwiatki.