Niestety, ale muszę was zmartwić - mam się dobrze i nie będzie LiveCamów. Co do tego to historia prawdziwa - w sam raz na sadola, no, ale jak nie pasi to nie moja wina. Wybaczenia proszę i kajam się.
P.S. Jak znajdę coś związanego z rozrywaniem kota na sztuki bądź innym entertainmentom to wezmę i wrzucę jako zadośćuczynienie.