18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Więźniowie na orliku

Dalione • 2014-04-10, 13:35
Podczas zajęć sportowych dla więźniów z zakładu karnego w Iławie uciekł 32-letni Michał S. Odsiadywał wyrok za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Podczas zajęć na orliku mężczyzna miał pójść po wybitą za boisko piłkę. Wykorzystał jednak nieuwagę strażników i po prostu uciekł.

Na razie nie wiadomo, czy któryś ze strażników zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Nadal trwają czynności wyjaśniające całe zdarzenie - powiedział kpt. Robert Borkowski z zakładu karnego w Iławie.

Uciekinier pochodzi z Warszawy, miał do odsiedzenia jeszcze trzy lata za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Policja skontaktowała się już z jego rodziną i znajomymi. Nadal jednak nie udało się ująć uciekiniera - powiedziała naszemu reporterowi sierż. szt. Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Teraz bawi się w chowanego :-D

źródło: RMF FM

PrzemkoTBTT

2014-04-12, 23:40
to co druga szkoła porządnego boiska nie ma a więźniom orliki budują?!

masterwow

2014-04-13, 00:05
grał w nogę i dał nogę. Zrobiło mu się żal podatników

Wpiekłowzięty

2014-04-13, 00:11
Kto wybił gałę, ten leci. Chyba normalne. Może w krzaki wybił i szuka, a z tego aferę robią. Tymczasem mija kolejna rocznica Smoleńska i wszyscy wiemy, że wybuch był i słychać strzały.

Peter-Norivotset

2014-04-13, 02:26
Wiezniowie graja w pilke- k***ica mnie zaleje zaraz. k***a!!!!! Co za chore panstwo, ja pie**ole!!!!!!!

hellmartin

2014-04-13, 05:25
Nie wiadomo czy któregoś ze strażników pociągną do odpowiedzialności... no k***a logiczne przecież strażnik jest tam od tego by brać kasę od państwa a nie pilnować więźniów... jest odpowiedzialny za to by miał czysty mundur i zamykanie okien żeby przeciągów nie robić...

pakicito

2014-04-13, 11:11
w The Comebacks była taka śmieszna scena, ale żeby takie coś odj***ć na realu

mazinaterki

2014-04-13, 12:40
pie**olicie głupoty a nie macie pojęcia jak to się odbywa, po 1 zajęcia na orlikach bądź innych obiektach typu chale sportowe bądź baseny prowadzone są dla osadzonych z zakładów półotwartych bądź otwartych, po 2 podczas takich zajęć osadzonych nie pilnuje strażnik tylko zazwyczaj wychowawca od spraw KO więc strażnika nie można pociągnąć do odpowiedzialności, po 3 jeśli myślicie że strażnik jest tylko od brania kasy to zapraszam do takiej pracy zobaczycie ile zarabiają strażnicy i jakie mają obowiązki szczególnie w zakładach typu zamkniętego, po 4 owszem to że osadzeni grają w piłkę poza murami zakładów najczęściej na obiektach szkolnych jest chore ale cóż takie mamy państwo i chore prawo, po 5 na takie zajęcia uczęszcza jednorazowo od 10 do 20 skazanych a opiekun (wychowawca) jest sam więc nic dziwnego że uciekł i nawet nikt go nie gonił.



Tekwondo

2014-04-13, 17:48
jaki wynik meczu?

Prof._Kot_Budd

2014-04-14, 15:52
Moje miasto, takie piękne... Śmiesznie mieszkało się tam jeszcze parę lat temu, kiedy w powyższym zakładzie mieli kraty i otwierane okna, które wychodziły prosto na ulicę... ile to ja się nasłuchałem o tym że zginę, bo za parę dni ktoś podobno wychodził. Fajne zajęcia sobie tam chłopaki urządzali, jak nie wyzywali ludzi, to strzelali do nas z takich stożków pomiędzy kratami. Skończyło się jak jeden strzelił takim stożkiem zakończonym igłą i kobitka dostała w szyję, to był koniec zabawy dla dzieci i więźniów we wzajemne wyzywanie się. Aaaa ... zapomniałbym o głupich k***ach, które przychodziły tam szukać mężów przez kratę, to musiał być dla nich smutny dzień.

Nie wiem, kto zarządza tym więzieniem, ale wcale nie zdziwi mnie jakikolwiek tamtejszy eksces , kiedyś np. w weekendową noc szliśmy obok tego więzienia i dwóch mocno naj***nych, trochę starszych buraków przyj***ło się o coś, sytuacja stała się tak napięta, że nie obyło się bez paru bęcków, symbolicznie bo byliśmy zawsze pokojowi, jak buraki dostały już w ryj, to zaczeli nam machać przed oczami legitymacjami SW straszyć, że idziemy od razu "na puchę" i jeden podleciał szybko do bramy i zadzwonił do portiera, który zj***ł go od góry do dołu i kazał wypie**alać na chatę. Śmiechu było co niemiara, tym bardziej, że przy wszystkim były ich dziewczyny. Niewiarygodne, ale prawdziwe, takie błazny idą b. często do mundurówek, pewnie jakieś urazy z dzieciństwa odbijają się czkawką.