Galeria Bałtycka w Gdańsku.
Tam walą hardkorowcy, których podnieca możliwość przyłapania na konibiciu. Wstydliwi wolą podejść kilkaset metrów do Manhattanu - tam ruch jest o wiele mniejszy mniejszy.
Coz za znajomosc tematu tematu.
Srało się parę razy na mieście, to i ma się garść informacji odnośnie możliwości przyłapania kogoś na rękodziele ludowym w publicznej toalecie.