Druga część rozmowy z Waldemarem Kastą (Jeśli kogoś zainteresuje polecam pierwszą) w której porusza kilka ciekawych tematów. Mało sadystyczne, ale warto obejrzeć.
Hardkorowi ulicznicy z gimnazjum powinni obejrzeć ten wywiad. Zacznijcie od pierwszej części, niektórym z was powinno udać się coś zrozumieć z jego słów.
Może pod ich wpływem przestaniecie powielać te murzyńskie zachowania i nabijać kabzę ogolonym na łyso, otyłym beztalenciom, wmawiającym wam, że robią muzykę, a nie drą ryja w wygłuszonych szafach w piwnicy, rejestrując swoje głębokie jak popielniczka przemyślenia.
O k***a... Ale pie**oli. Dzieciątka biedne afrykańskie nie mają co jeść, bo ich rodzicie nie pracują na ich chleb. Ot co. Jak biały trzymał czarnych za kark i zamiast się non stop j***ć, pracowali - mieli co jeść, gdzie spać etc. O_o
Ofc, że jak byśmy jedli trawę zamiast jeść krowy, to byśmy mogli zasypać owsem prosem i pszenicą tak, żeby oddychać nie umieli.
O pedałach się zgodzę, co do mięsa, to dzięki niemu mamy taki rozmiar mózgu jaki mamy, coś nie doczytał. Ludzi od wieków jedli mięso, tak, ale tak naprawdę to odkąd zaczęli to mięso jeść to zeszli z drzew.
Tyle powiedział o tych Bogdanach, lobby żywieniowe, jakie to złe itp. Ogólnie o tym jaki system jest zły, oparty na wyzysku, niewolnictwie i zasłanianiu oczów ludziom po to by nie myśleli.
Najbardziej uderzyło mnie jak się wypowiadał, że nie je mięsa i w ogóle, a tu peta odpala, jeszcze chyba ruskie marlboro, bo w miękkiej paczce. Trochę chaotycznie się wypowiadał, ale jednak z sensem. Jakiś czas go słucham i również z jego tekstów też szło wyciągnąć jakiś tam przekaz. Pzdr
koleś już nie wie co ma gadać za fajkę... Tak sie zycie toczy od fajki do fajki... o mięsie zaczął mi raper napie**alać... LOL... może zostanie dobrym samarytaninem.. W sumie też kapa i fajke można zapalić.
Nie udupie, Waldek co Ty pie**olisz?! Pamiętam jak po koncercie w pewnej miejscowości prowadziłem Cie na kebaba pod wódkę, a teraz walisz takie flety, że głowa mała. Buahaha!