Jesteście orangutany, bo pić nie potraficie. Zapewne najek***abani rozrabiacie w piwnicy jak stado niedorozwojów. Nie dziwi mnie wrzuta waszego społeczno-wzorowego sąsiada.
Picie w piwnicy jest zjawiskiem powszechnym. Nie twierdzę, że ludzie tam pijący demolują piwnice, ale echo roznosi się na ósme piętro. Ktoś się w końcu wk***i zadzwoni na policję i w ten sposób rodzi się kolejny członek grupy JP.
Picie w piwnicy jest zjawiskiem powszechnym. Nie twierdzę, że ludzie tam pijący demolują piwnice, ale echo roznosi się na ósme piętro. Ktoś się w końcu wk***i zadzwoni na policję i w ten sposób rodzi się kolejny członek grupy JP.
Chlanie i palenie w piewni, jest o wiele lepsze, niż domówki, czy chlanie w barze. Nie trzeba sprzątać i w ogóle dobry klimat jest. Kto nie melanżował w piewnicy, mieszka w domu jednorodzinnym, albo nie ma kumpli.