XaL pie**olisz już od reszty
Poj***ły ci się beszty
Coś tam brzdąka, coś tam syczy
Dziecko uwięzione na net smyczy
Nie tak się ma sprawa amigo
Mimo że z kumplami pijasz Borygo
Pod sklepem za ostatnie grosze
Chcąc byś lepszym, no chyba nie
Idąc dalej takim tropem
Jedyne to możesz machnąć mopem
Ukazując swą bezradność
Lecz dygresji już dość!
Z dziewczęcej eL zasady
Moge stwierdzić: ku*as Twój jest mały!
Uciekając w informatykę
Dźgać potrafisz tylko e-piczę
Sarkastyczny cyniku wyjdź ze skryptów
Jest tam życie, za lasem firewallów
Chcesz wk***ienia dając bezsenswne pie**olenie?
Zacznij myśleć i obudź się chłopie
Xalu Xalu, widzę że nie dość masz żalu
po nieudanym dziewczyny spławieniu,
myślisz tylko o cudzym potępieniu,
Lecz nie ze mną te sztuczki ty
plugawy amatorze swojej byłej suczki
Wymyśl może lepsze teksty, bo ja
tam widzę tylko same konteksty!
E-penisem to ja mogę cie zgnieść
masz ostatnią szansę by oddawać mi cześć
Niczyim niewolnikiem nie będę jak i nie byłem
Tak samo teraz całkowicie wolny jestem
Ty mi brak rymów wypominasz
Suchością wszem i wobec rzucasz
Zobacz na siebie - ty super logiczny
jak przestaniesz uciekać z mózgu do piczy
Ty dajesz mi jakąś szanse
Małpo jedna, ty szympansie
Ledwo z zoo widzę zwiałeś
Tam może i jakieś poważanie miałeś
Jednak tutaj przyjacielu drogi
Każdy ci rzuca kłody pod nogi
Niedługo połamiesz się w końcu
myślisz żeś jadowity, ha zaskrońcu
Wystawiasz się na pośmiewisko
Oj uważaj, twój koniec już blisko
Lecz ja nie zwykłem kopać leżącego
Idźcie się dalej bawić klockami lego
ch*j wie czy Dziewica, czy tam Kozogłowy,
ch*j wie czy to wieśniak, czy sk***iel miastowy.
ch*j wie skąd się wziął, i dokąd zmierza,
ch*j jego robotny jak ku*as papieża.